Użycie słowa ‘scena’ dla sceny w baraku teatru współczesnego w Warszawie, to emfaza. Pierwszy dzwonek. Użycie słowa ‘zabójca’ do głównego bohatera w historii to również nadużycie. Drugi Dzwonek. Użycie określenia ‘sztuka zaliczonej próby’ dla spektaklu Aleksandra Mołczanowa, natomiast nie będzie wyolbrzymieniem, ale adekwatnym określeniem. Trzeci dzwonek. Teraz już tylko jakiś wyrośnięty facet w firmowych trampkach i wytartych spodniach na kolanach. Jakieś prowokacje młodego pokolenia ? Nie, naprawdę wiarygodna i ironiczna tragi-komedia, która wie, że forma spektaklu to tworzywo do modelowania, a nie nabożnego i zdystansowanego czczenia.
Sztuka minimalistycznymi środkami, z umiejętnym kumulowaniem napięcia, opowiada o pewnej bardzo charakternej historyjce.
Zaczyna się od rozgrywki w kartach, która kończy się porażką ze strony mało majętnego (bo jakżeby mogło być inaczej) studenta Andrieja. Wierzyciel daje szansę bohaterowi na odpokutowanie długu poprzez odebranie innemu dłużnikowi pieniędzy bądź… życia. Jak możemy się domyślić i jedno i drugie nie leży w hobby lub umiejętnościach praktycznych spokojnego studenta z prowincji. Rusza w swoisty ‘bad trip’, dostając za towarzyszkę dziewczynę swojego wierzyciela, bardzo bezpośrednią, będącą w wielu elementach kontrastem do eterycznego charakteru Andrieja, Oksanę.
Reżyser posiłkuje się znanym motywem drogi w sposób intensywnie metaforyczny i symboliczny. Brak porozumienia między głównymi bohaterami będzie pretekstem do pokazania bogactwa filozoficzno-emocjonalnego i uderzenia o deski sceny teatru sprzecznościami targającymi bohatera. Naturalną reakcją jest skojarzenie spektaklu ze Zbrodnią i Karą Dostojewskiego. Reżyser proponuje nam stadium zbrodniarza, który tym zbrodniarzem nie chce być i nie umie. Oczywiście motyw zbrodni jest tylko wirusem, który zainfekuje cały organizm, a objawami będą dysputy filozoficzne, które nie oszczędzą pytań o Boga, jak i do Boga. Nie jest to jakieś combo psychologiczne, które tworzy sylabus życia, ale porządna i przekonująca prelekcja.
Bohater moralnie karłowacieje podczas tej podróży w głąb siebie, nie będąc jednowymiarową propozycją psychologiczną. Widać, jak reżyser zgrabnie i dynamicznie rozgrywa koncert konfuzji bohaterów poprzez bogatą propozycję środków teatralnych. Nieustanne zmiany tempa poprzez najróżniejszych narratorów, ekspresyjne monologi, uczucie wpraszania się sobie wzajemnie w publiczne refleksje i odmienne stany moralności. Przez ten ostrzał kwestii nie wiem wielokrotnie, które umiejscowić w przestrzeni rzeczywistej, a które w domniemanej. To potęguję schizofrenię odbiorcy i wytwarza pewną relację widza z bohaterem (nie wspominając o pytaniach niemalże zadanych widzowi…)
Twórca też z wdziękiem zabawił się motywem zabójcy, dając poprawkę na nasze uczucie komfortu ciągu dalszego. Jest zabójstwo bez krwi, broń nie zostaje użyta, a trupa nie ma. W historii pisanej czcionką dramatu, akcji, a nawet sensacji czy kryminału, bazgrze się tak naprawdę o rodzącym się bezpretensjonalnie uczuciu.
Reżyser też instynktownie stawia na teatr, gdzie historie i wydarzenia są bardziej opowiadane, niż odgrywane. Jest to dla mnie ciekawa wariacja, gdzie większość epizodów jest retrospektywą i środkiem przekazu jest ich ‘referowanie’ przez bohaterów w sposób adekwatny do epizodu. Robią to w tak umiejętny sposób, nie spółkują z patosem , nie zawłaszczają żadnych emocji, tworząc mono-emocjonalną historię. Ewoluują nieustannie, rozjeżdżając się w wielu kierunkach, nie doprowadzając do kraksy.
Ubogo scenograficznie, bogato w warstwie psychologicznej. Potrzebowałam sztuki, która nawiąże ze mną kontakt co najmniej wzrokowy, a jeszcze jak czasami mrugnie to w ogóle podziękuję. No to dziękuję.
Bernadetta Trusewicz
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |