Starożytna grecka sentencja mówi, że poczucie dobrego i złego w znacznej mierze zależy od naszego o tym mniemania. Jeśli spotykamy na swojej drodze nasienie zła to w naszej mocy jest gardzenie nim, bądź przekształcenie na dobre. Ostrze naszego umysłu z tylu tysięcy wyborów, decyzji życiowych ma za zadanie wyeliminowanie irracjonalizmu, lecz dusza w swoich namiętnościach wciąż mami sama siebie. Współczesny świat pęta człowieka kajdanami iluzorycznych oczekiwań, podsuwając wszystkie możliwe pokusy, obezwładniając rozum i wolę. Pragniemy przyodziewać się oznakami władzy, bogactwa, świetności, które często niosą również wzgardę. Życie w aureoli podziwu z pozoru umniejsza wątłość życia i nadaje wystawności. Raz uznana hierarchia dóbr roztrzyga nieustannie, co jest moralne lub niemoralne. Nawet klasyczny wzór okazuje się złożony, ukryty pod fasadą szorstkiej, współczesnej obyczajowości. W epoce romantyzmu wyraźnie zaznaczył się fatalizm: tragiczna miłość, sceptycyzm wobec przeznaczenia i dążenie do samozagłady. Czy destrukcyjny hedonizm, uczucie ciągłego niespełnienia i symptom popadania ze skrajności w skrajność tworzą pewien rodzaj pomostu, który łączy klasyczne motywy romantyczne z paradoksem współczesnej tragiczności? Adam Sajnuk w teatralnej adaptacji książki Josephine Hart "Skaza" w arcygenialnym stylu kreuje sprzeczność, że człowiek ze swej natury jest jednostką dążącą do samounicestwienia.
Człowiek wciąż ulega czynnikom działającym na niego od wewnątrz i z zewnątrz. Nasze spostrzeganie rzeczywistości zmienia się czasem z godziny na godzinę, lecz sprawiedliwość i prawda powinny być powszechne i niezmienne...
Wielu już przed Adamem Sajnukiem usiłowało konstruować najogólniejsze pojęcia estetyczne i egzystencjalne idąc za myślą wierności greckim korzeniom, mówiąc o prawdziwych nieszczęściach, jakie dotykają człowieka, które noszą w sobie tajemnicę. Kazirodczy związek brata i siostry, zdrada ojca, śmierć syna to w pełni antyczne motywy, które na deskach teatralnych niejednokrotnie gościły. Dodać jeszcze można bezpośrednią konfrontację mizernej istoty z niepoznawalną siłą, nieuchronnością losu. Adam Sajnuk, adaptując iskrzącą się erotyzmem "Skazę" na podstawie, której powstał w 1992 roku film Louisa Malle'a z Jeremym Ironsem i Juliette Binoche, nie poszedł na łatwiznę i nie wybrał drogi kontrowersji. Konfrontacja swoistych, indywidualnych wartości z ogólnymi pojęciami artyzmu podkreśla symbolizm i kontrast zestawienia nastrojów, napięcia emocjonalnego, gradacji uczuciowego, zmysłowego waloru i ostrego rozbudowania wewnętrznego portretu postaci. Teatr, który intensyfikuje przeżycie czasu i przestrzeni przenosi widzów do świata, gdzie budzą się ukryte, uśpione dotychczas instynkty.
Stephen Fleming, uczciwy, szanowany lekarz i polityk oraz wzorowy mąż o ugruntowanej pozycji społecznej i zawodowej wygląda na znudzonego ładem człowieka. Prowadzi ustatkowane życie u boku żony Ingrid, syna Martyna i córki Sally. Czy jest szczęśliwy? Czy o takim życiu marzył? Może nie myślał o tym... Wszystko ulega skrajnym przeobrażeniom, gdy Stephen poznaje dziewczynę swojego syna. Wyzwala się nieoczekiwanie zmienność i sprzeczność. Skromność przeobraża się w wyuzdanie, prawda staje się kłamstwem, kardynalne części logiki ujawniają niestateczność, jakby Stephen posiadał dwie twarze, zmienne potęgi, które poruszają nim. Każda prowadzi w innym kierunku. Jedna ku dobremu, druga ku złemu... ku zatraceniu!
"Do czego dążył rozum, tym gardzi, wraca do tego, czego niedawno zaniechał, burzy się i nie zgadza z całym porządkiem życia".
Powiadają, że wiatr nie jest pomyślny temu, kto nie wie, do jakiego portu płynie. Stephen z dala od domowego ogniska odrzuca ostrożność i rozwagę. Nie myśli o niebezpieczeństwie na jakie naraża siebie i całą rodzinę. Klasyczna femme fatale, kobieta bluszcz i przyszła żona jego syna włada całkowicie ciałem i duszą człowieka, dla którego poczucie etyki i moralności przestaje nagle istnieć.
Anna Barton jest typową kłusowniczką, kobietą zmysłową i niezależną. Jej narzędziem tortur jest mistrzowskie zatruwanie umysłu mężczyzn. Zasady mrocznej gry ustanawia tylko ona. Naoczny triumf kobiety nad mężczyzną kończy się jego upadkiem...
"Skaza" to zachowana w dobrym smaku, prowokująca opowieść o granicach, jakich nie należy przekraczać. To dynamiczna, wręcz przełomowa sztuka podparta nawiązaniami psychologicznymi, która ukazuje, że jesteśmy jak strzępki, niekształtnej i rozmaitej tkaniny i każdy kawałek i każda chwila ma inny deseń, ma inną wartość...
Polecam!
Monika Wojda
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |