Warszawski Teatr Syrena ostanowił w tym roku zaserwować widzom obrzydliwie apetyczną ucztę ociekającą czarnym humorem. Makabryczna muzyczna mieszanka umoralniająca w postaci „Makabresek” w reżyserii Jerzego Bielunasa miała swoją premierę w wigilię Halloween. Termin idealny, wszak kiedy rozum śpi budzą się upiory!
Wieczór makabresek składa się z piosenek na podstawie tekstów Heinricha Hoffmanna, Stanisława Jachowicza, Detleva von Liliencrona oraz anonimowych XIX-wiecznych autorów. Te swego rodzaju „pedagogiczne” utwory dla niegrzecznych dzieci, napisane prostym i rytmicznym językiem przez niemieckiego lekarza z Frankfurtu nad Menem w XIX wieku, obok treści dydaktycznych i umoralniających zawierają też wiele elementów makabrycznych. Objawiają się one w przypominaniu kar, jakie mogą spotkać dzieci za nieposłuszeństwo i brak subordynacji, za łamanie ogólnie przyjętych norm i zasad. A owe kary są niezwykle ponure, brutalne, napawające strachem i budzące przerażenie małego Stasia, Józia, Karoliny albo innego Juleczka czy Kazi. Każdy ze śpiewanych wierszyków nagle w pewnym momencie zamienia się w groteskowo makabryczną scenę horroru, ociekającą wisielczym humorem. Sztuka jawnie nawiązuje do zabawy i klimatu w stylu Witkacego, a także do groteski rodem z twórczości Rolanda Topora m.in. twórcy opowiadania „Chimeryczny lokator” na podstawie której Roman Polański nakręcił film. Chociaż u mnie sztuka budziła także inne skojarzenia. Jako zagorzała zwolenniczka surrealistycznej i groteskowej twórczości Edgara Allana Poe odnalazłam w niej również pewne elementy z jego poezji, okraszonej taką samą nutą grozy i potworności.
Istna uczta dla ucha, oka i duszy dzięki niezwykle kolorowej plastyce scenografii i kostiumów, a także tańca z całą gamą rekwizytów! Brawo! Należy wspomnieć, że współczesne muzyczne kompozycje Marka Materny i Mateusza Pospieszalskiego zderzone z archaicznym językiem tekstów literackich są niejednokrotnie źródłem wielu prześmiesznych rozwiązań. Reżyser przedstawienia Jerzy Bielunas nie po raz pierwszy zmierzył się w teatrze z konwencją makabreski w musicalowej odsłonie. Zapewne dlatego doskonale wiedział co czyni i jaki może przynieść to efekt końcowy, szczególnie jeśli na scenie zbiera się tak znakomitą obsadę m.in.: Kingę Preis, Jana Peszka, Jolantę Fraszyńską czy Hannę Śleszyńską. W Teatrze Syrena widzowie doświadczą przyprawionej szczyptą krwawych wizji reżyserskich znakomitej potrawy, po której poczujemy błogi stan sytości na długi czas. Chociaż jak wiadomo: apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc jedynym minusem przedstawienia jest dla mnie jego… czas trwania. Szkoda, bardzo szkoda, że tak krótko. Aż chce się krzyknąć: proszę o dokładkę! Ja z Teatru Syrena wyszłam z myślą, że na pewno tam jeszcze raz wrócę, choćby po to, aby zobaczyć perełkę muzyczno-choreograficzną związaną z etiudą o Zosi, która pożałowała, że tańcować chciała czy po to, aby usłyszeć porywający utwór z tekstem: „Przyjdzie krawiec zły okrutnie i paluszki rach-ciach utnie”.
Autor recenzji: Joanna Sieg
Makabreski. Muzyczny seans czarnego humoru – Teatr Syrena
Reż. Jerzy Bielunas, wyst. m.in. Kinga Preis, Jolanta Fraszyńska, Hanna Śleszyńska, Jan Peszek i Wojciech Malajkat; aranżacje muzyczne: Mateusz Pospieszalski
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |