Odwieczne pytanie, które chyba każdy z nas zna, czyli słynne „Być albo nie być?”. No właśnie: być albo nie być na spektaklu „Hamlet” wystawianym przez Teatr Współczesny? Odpowiadam zatem: zaiste BYĆ! I to koniecznie!
Samej treści tego jednego z najsłynniejszych i najbardziej przejmujących dramatów Williama Szekspira nie będę opisywała, bowiem każdy z Was zna go mniej lub bardziej. Skupię się przede wszystkim na wrażeniach artystycznych, jak na widza przystało.
Zaskoczeniem może być to, że spektakl grany jest w XIX-wiecznym tłumaczeniu Józefa Paszkowskiego. Jest to bez wątpienia trudny tekst, bo archaiczny, ale jednocześnie niezwykle poetycki. Nie jest też pozbawiony ironii czy wręcz sarkazmu, otóż to! Cała magia polega na tym, że w takiej obsadzie aktorskiej, w jakiej widzimy „Hamleta” w Teatrze Współczesnym tłumaczenie Paszkowskiego pasuje idealnie. Główną rolę zagrał Borys Szyc. Ten sam znany wielu osobom Szyc z seriali telewizyjnych i banalnych komedii romantycznych. Jednakże dopiero w teatrze Borys pokazał swój warsztat aktorski. Jego kreacja była niesamowita. Hamlet w wydaniu Szyca był zupełnie inny niż ten, którego znamy z kart szekspirowskiego dramatu. Aktor nadał mu komediowy charakter, czasem ociekający czarnym humorem, by za chwilę zobaczyć go w roli człowieka owładniętego szaleństwem, który niszczy niewinną miłość do Ofelii. Brawa, brawa i jeszcze raz brawa! Z kolei w drugim akcie oglądamy w jego wykonaniu piorunujący pojedynek Hamleta z Laertesem, zakończony praktycznie demolką sceny. Znakomita znakomitość!
Ale Hamlet to nie tylko tytułowy bohater. Należy również zwrócić uwagę na bardzo dobrą kreację Sławomira Orzechowskiego w roli Poloniusza, a także Andrzeja Zielińskiego, który kreuje w przedstawieniu postać króla Klaudiusza. W pierwszym akcie miałam wrażenie, że jest trochę zbyt… „teatralny”, ale z biegiem przedstawienia rozwijał skrzydła. Koniec końców zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Na szczególną uwagę zasługuje również Krzysztof Kowalewski, który pojawia się epizodycznie w roli grabarza. Komediowy charakter tej postaci to naprawdę perełka godna podziwu. Brawo.
„Hamlet” w reżyserii Macieja Englerta jest dość minimalistyczny w wyrazie wizualnym: nie ma tutaj pięknych strojów z epoki, ociekającej złotem, błyskotkami i klejnotami scenografii, za którą aktorzy mogliby się schować. Tego nie zobaczymy na deskach Teatru Współczesnego. I bardzo dobrze. Osobiście uważam, że na duży szacunek i podziw zasługują wszyscy aktorzy, którzy przez prawie 4 godziny zabierają nas w podróż do czasów Szekspira z lekkością wypowiadając słowa jego dramatu. Nauczenie się takiej ilości tekstu, w języku, który jest archaiczny zasługuje na najwyższe uznanie.
Zatem, jeśli ktoś z Was jeszcze nie miał okazji zobaczyć Hamleta w wykonaniu Borysa Szyca i całego zespołu Teatru Współczesnego to zachęcam!
Napisała: Joanna Sieg (joanna.sieg@irka.com.pl)
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |