Są książki, które czyni wyjątkowymi i niezapomnianymi głównie fakt, że pojawiają się w określonym momencie naszego życia, a emocje i przeżycia bohaterów zdają się dopasowywać do naszego bólu, smutku, żalu i poczucia beznadziei tak dalece, że trudno wykrzesać z siebie słowa, które oddawałyby nasz stan ducha w trakcie i po zakończeniu lektury. Jedną z takich powieści jest dla mnie "Gargulec" - żadne tam arcydzieło, a książka, która mimo wielu niedociągnięć, miejscami nawet dość pretensjonalna, zapadła we mnie tak głęboko, że nie potrafię i nie chcę opowiedzieć o niej wszystkiego, co we mnie wzbudziła. Baśniowa, naszpikowana bogatą metaforyką, nasycona symbolizmem, bolesna, słodko-gorzka opowieść o miłości, dla której czas, przestrzeń, forma i jakiekolwiek inne ograniczenia nie stanowią realnych przeszkód, a także o wznoszeniu się ponad własne ograniczenia, poszukiwaniu odkupienia i wyzwolenia - oto jej sedno.
Narratorem "Gargulca" jest młody, przystojny, a przy tym próżny i cyniczny gwiazdor filmów porno, który ulega wypadkowi prowadząc samochód pod wpływem alkoholu i narkotyków. Budzi się ze śpiączki na oddziale oparzeniowym, w potwornie okaleczonym ciele; cierpiąc fizyczne i psychiczne męki, planuje samobójstwo. Miesiące szpitalnego leczenia i rehabilitacji umilają mu wizyty Marianne Engel - chorej na schizofrenię rzeźbiarki, która twierdzi, że w XIV wieku ich oboje - zakonnicę i najemnika - łączyła miłość. Marianne jest pacjentką oddziału psychiatrycznego, dlatego też mężczyzna początkowo nie traktuje jej poważnie. Jednak jej opowieści niepostrzeżenie go wciągają, zaś jej barwna, tajemnicza, niepokojąca osobowość - fascynuje. Historie opowiadane przez rzeźbiarkę gargulców przenoszą ich do XIV-wiecznego niemieckiego klasztoru, średniowiecznej Japonii, renesansowej Florencji, wiktoriańskiej Anglii i na wikińską Islandię. Mężczyzna zrazu nie rozumie, dlaczego los stawia przed nim Marianne, zaś droga do rozwiązania tej zagadki będzie długa, bolesna, ale i uzdrawiająca.
Jak już wspomniałam, "Gargulec" trafił do mnie w szczególnym momencie życia i w dużej mierze to dlatego wywarł na mnie tak wielkie wrażenie. Zwykle trzeba o wiele większego kalibru, żeby rozłożyć mnie na łopatki, ale cóż, stało się. Co więcej, opowiadając o tej książce nie sposób uniknąć słów i sformułowań, które zazwyczaj kojarzą się jednoznacznie z kobiecą literaturą nie najwyższych lotów, jednak zapewniam, że będzie to porównanie niesprawiedliwe i krzywdzące, spłycające wymowę treści.
"Gargulec" to przepiękna, poruszająca i niebanalna historia miłosna, której liczne odsłony obserwujemy na przestrzeni dziejów, w różnych zakątkach świata, śledząc skomplikowane i tragiczne losy bohaterów odnajdujących się raz po raz w kolejnych inkarnacjach. Dopełnieniem ich losów, a zarazem klamrą spinającą całą opowieść, są dzieje schizofrenicznej rzeźbiarki i poparzonego mężczyzny, rozgrywające się we współczesności i stanowiące zwieńczenie swoistej wędrówki dusz trwającej siedemset lat. Nie będę ukrywać, że wizja Davidsona urzekła mnie swoim pięknem, ale też goryczą i nostalgią, będącymi jej nieodłącznymi składnikami. Opowieść o uczuciu silniejszym niż śmierć, o dwóch duszach wzajemnie się poszukujących w czasie i przestrzeni, o miłości nie tylko cielesnej i zmysłowej, ale też duchowej, która odradza, przynosi odkupienie, ukojenie i wolność – brzmi to może patetycznie, naiwnie i banalnie, jak te wszystkie bzdury o dwóch połówkach jabłka czy jednej duszy rozdzielonej na dwa ciała – ale do tego mało oryginalnego sedna wiedzie niesamowita droga przez oszałamiającą wyobraźnię autora, wzbogacona przebogatą symboliką i motywami, które może i są wyświechtane, ale podane w formie na tle atrakcyjnej, że trafiają do przekonania i zapadają w pamięć.
Reinkarnacja, miłość ponad śmierć, kamienne gargulce i ich znaczenie, akt rzeźbienia, nawiązania do średniowiecznego mistycyzmu i "Boskiej Komedii" Dantego, a konkretnie do wędrówki przez piekło – motywy te, obleczone w ramy fabuły rozgrywającej się w dwóch płaszczyznach czasowych (w średniowieczu i współcześnie), oszałamiają, intrygują i poruszają, a ponadto czynią obraz uczucia łączącego bohaterów bogatszym i pełniejszym, naznaczając dodatkowo nutką tragizmu. Efekt jest nadzwyczajny, i to pomimo kilku niedociągnięć, na które muszę zwrócić uwagę.
Wielokrotnie miałam wrażenie, że symbolika zastosowana przez autora jest zbyt nachalna i oczywista (jak choćby wędrówka bohatera przez piekło: dosłownie, kiedy mowa o gehennie, jaką przechodzi jako rekonwalescent oddziału leczenia oparzeń, i w przenośni, kiedy podąża przez kręgi dantejskiego piekła w wizjach wywołanych morfiną), a niektóre rozwiązania fabularne niedopracowane bądź słabo uargumentowane, co generuje delikatne ukłucie zawodu. Ponadto, choć w powieści jest to całkiem nieźle i dość wiarygodnie przedstawione, wizja wewnętrznej przemiany, jaka zachodzi w bohaterze pod wpływem miłości kobiety, wywołuje mimo wszystko uśmieszek niedowierzania. Generalnie jednak "Gargulec" zwyczajnie oczarował mnie pięknem opowiedzianej historii, poruszył tragizmem losów bohaterów i ujął wizją głębi prawdziwego uczucia. Czasem bowiem, aby znaleźć miłość, trzeba wpierw poznać granice własnego piekła, a i wtedy nagroda może okazać się zupełnie inna od naszych wcześniejszych wyobrażeń. Dobrze to czy źle? Do tej pory się zastanawiam.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |