18 kwietnia trafi do księgarń opowieść matki walczącej o odzyskanie porwanej córki: "Z miłości do córki".
Moja córka została porwana przez swojego ojca i uprowadzona do Libii.
Poruszyłam niebo i ziemię, żeby sprowadzić ją do domu...
Sarah Taylor jako jedyna Brytyjka odzyskała córkę porwaną przez ojca Libijczyka.
Dramatyczna opowieść matki o blisko trzyletniej walce o dziecko.
W 2007 roku czteroletnia córeczka Sarah Taylor została porwana. Wkrótce potwierdziły się najgorsze obawy Sarah: jej brutalny były mąż, Libijczyk, wywiózł dziewczynkę do Trypolisu. A Sarah dobrze wiedziała, że
jeszcze żadne dziecko uprowadzone przez ojca do Libii nie wróciło do matki do Anglii.
Ale ona nie zamierzała się z tym pogodzić. Zostawiła wszystko, co kochała, sprzedała dom,
porzuciła rodzinę, pracę i całe swoje dotychczasowe życie, żeby ratować Nadię. Lecz zanim ją odzyskała, przeszła przez
piekło - z miłości do córki.
Jej wzruszająca i inspirująca autobiografia to opowieść o blisko trzech latach poszukiwań, strachu i łez. Niepewności, czy kiedykolwiek zobaczy córeczkę, czy Nadia jeszcze żyje. To również opowieść o nadziei, odwadze, poświęceniu i bezgranicznej miłości.
Historia Sarah Taylor była w nagłówkach wszystkich brytyjskich gazet, w czołówce wszystkich wiadomości.
Poruszyła opinię publiczną w Wielkiej Brytanii. Wiele osób - prywatnych i publicznych, w tym były premier Tony Blair, brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ambasada w Trypolisie - zaangażowało się w pomoc.
Premier Gordon Brown zwrócił się do libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego z prośbą o interwencję w sprawie Nadii Fawzi.
Ale jak powiedział brytyjski ambasador w Libii sir Vincent Fean: "To Sarah przebyła samotnie tę drogę - najcięższą drogę, jaką może sobie wyobrazić matka. I sprowadziła córeczkę do domu."