Muzyczny rejs poprzez bałkańskie, latynoskie czy rosyjskie klimaty, a do tego całość zakrapiana winem to niemalże idealny scenariusz na wieczór. A takie smakowitości dla ciała i przyjemności dla ducha możecie spotkać w warszawskim Teatrze Studio Buffo.
Koncert zatytułowany „Hity Buffo” daje widzowi gwarantowane pozytywne wrażenia i poczucie, że muzyka potrafi koić zmysły. Spektakl jest swego rodzaju przejażdżką po najlepszych utworach z różnych przedstawień teatru, które są prezentowane podczas wieczorów tematycznych. Twórcy, czyli Janusz Józefowicz wraz z Januszem Stokłosą potrafią oczarować widza nie tylko znakomitymi aranżacjami poszczególnych hitów, ale także poczuciem humoru czy porywającą choreografią.
Koncert otworzył znany wszystkim hit „Copa de La Vida”, który zaśpiewała z wielkim energetycznym powerem Natalia Srokocz. Pióra, pompony, złotka spadające z sufitu i tancerki niczym wyjęte z brazylijskiej parady samby podgrzewały atmosferę już na wstępie. Dalej było równie znakomicie. Widz stopniowo miał serwowane smakowite poczucie humoru: raz, gdy to Artur Chamski śpiewał „Speedy Gonzalesa” rozbawiając publiczność do łez wraz z towarzyszącą mu na scenie w roli meksykańskiej dziewczyny Aleksandrą Zawadzką, by za chwilę ten sam Artur ujawnił swój aktorski talent i stał się zdradzieckim, pijanym w sztok przyjacielem, a Jerzy Grzechnik brawurowo zaśpiewał przy tym słynny utwór K. Krawczyka „Mój Przyjacielu”. Zresztą Jerzy Grzechnik to perełka w „Hitach Buffo”. Jego emocjonalne wykonanie „Bohemian Rhapsody” legendarnego zespołu Queen czy ezoteryczna „Maria” Carlosa Santany to praktycznie wisienki na torcie.
Z kolei kobieta dynamit, czyli Natasza Urbańska potrafiła wywołać niemalże mieszankę wybuchową różnych emocji. W utworze „Jołoczki” stylizowana na królową śniegu zabrała nas w mroźny rosyjski świat, a za chwile w „Biełyje Rozy” porwała publiczność do tego stopnia, że razem z nią wszyscy śpiewali. Tymczasem nostalgiczny numer „Strange” Gary Jones znany głównie z filmu Romana Polańskiego „Frantic” również wykonany przez Nataszę, dodatkowo doczekał się przepięknej, erotycznej oprawy w postaci tanga wytańczonego przez Janję Lesar i Krzysztofa Hulboja. Brawo!
Czarującym obrazkom nie było końca, bowiem ciemnowłosa Natalia Krakowiak śpiewając „Byłam różą” potrafiła stworzyć niezwykle intymny klimat na scenie, a widz mógł się niemalże zatopić w jej głosie. Na zakończenie prawie dwugodzinnego rejsu po najsłynniejszych światowych przebojach pojawił się latynoski klasyk – „She bangs” w wydaniu Krzysztofa Rymszewicza. W czasie tej ostatniej piosenki tancerki w tanecznym rytmie wyprowadzały z sali wybranych gości, niemniej, aż żal było opuszczać teatralne mury…
Ten kolejny wieczór w Teatrze Studio Buffo okazał się pełen świetnej zabawy. Czas minął błyskawicznie, ale odczucia po nim zostały nadal żywe. Doskonała orkiestra, stroje, scenografia, artyści i choreografia to zdecydowany przepis na sukces. Smacznie, wręcz przepysznie! Na pewno „Hity Buffo” nie odbiją Wam się czkawką. Polecam, polecam, polecam!
Napisała: Joanna Sieg
joanna.sieg@irka.com.pl
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |