Gejowskie życie oczami geja.

Grindr-zapewne słyszał o niej nie jeden gej. Aplikacja ta jest niezwykle popularna na całym świecie. Dzięki niej można znaleźć chętnego na randkę (i nie tylko) homoseksualistę, który akurat znajduje się w naszej okolicy. Brzmi kusząco? Dla wielu gejów zdecydowanie tak. Chcecie dowiedzieć się więcej na temat tej aplikacji? Koniecznie wybierzcie się do Teatru Rozmaitości w Warszawie na spektakl „Grindr”!

Piotr Trojan-autor i reżyser w jednym- stworzył spektakl unikatowy, bowiem przedstawiający autentyczne historie, których doświadczył. Sam korzystał z aplikacji, dzięki którym zaaranżowane zostały liczne spotkania. Jak łatwo się domyśleć kończące się na jednym… „Grindr” to odkrycie drugiej strony życia, tej często skrywanej. To pokazanie, jak funkcjonuje część świata gejowskiego. Słowo „część” nie pojawiło się tutaj przypadkiem. Warto bowiem pamiętać, że homoseksualiści również tworzą stałe i szczęśliwe życie oparte na miłości i cieszeniu się wzajemną obecnością.

Szczególnym przeżyciem jest już samo wejście na widownię. Kameralna sala ze sceną na środku, a wokół gromadzą się widzowie. Intymność tego miejsca sprawia, że człowiek w pełni angażuje się w spektakl. Nagle na scenie pojawia się on-Piotrek (w tej roli sam Piotr Trojan). Przeciętny chłopak, szukający na pierwszy rzut oka jedynie przygody… Aktor niemal zaprasza publiczność do świata homoseksualistów, którzy również korzystają z aplikacji. Trzeba zaznaczyć, że zupełnie różnych. Oto na scenie pojawia się zarówno chłopak w dresie, jak i fan sado-maso czy bardziej elegancki mężczyzna, wszak aplikacja jest w zasięgu ręki każdego… Pojawia się również matka (Ewa Szykulska), która w przejmujący sposób opowiada o swoich przeżyciach.

Spektakl, nie ma co ukrywać, jest oparty na seksie. W związku z tym jest on przeznaczony wyłącznie dla pełnoletnich widzów. Jednak tak naprawdę „Grindr” to opowieść o samotności i seksie w erze cyfryzacji. Piotr wraca do pustego domu, gdzie czeka na niego jedynie kot. Zaburzeniu ulega jego relacja z matką, która toleruje homoseksualizm syna, jednak nie jest w stanie go zaakceptować. Chłopak szuka bliskości, ale przygodny seks daje mu tylko namiastkę bycia szczęśliwym. Poza tym nie jest pozbawiony olbrzymiego ryzyka, chociażby zarażenie wirusem HIV. Tak, tak ten problem również został poruszony.

Spektakl „Grindr” jest przede wszystkim bardzo odważną propozycją. W tym miejscu jej twórcy należą się ogromne brawa! Nie jest łatwo pokazywać swoje przeżycia, bowiem otworzenie się przed drugim człowiekiem, a w tym przypadku przez szeroką publicznością, dla wielu osób jest nie do pomyślenia. Spektakl ten ma podwójne dno i warto o tym pamiętać przy jego analizie. Polecam tym, którzy mają odwagę stawić czoła tzw. trudnym tematom i którzy nie boją się intymnych tematów. Gwarantuję Wam, że ten spektakl zapada w pamięci i nie łatwo jest przestać o nim myśleć…

Joanna Ulanowicz

Teatr Rozmaitości, Grindr, reż. Piotr Trojan, obsada: Piotr Trojan, Ewa Szykulska, Michał Bieliński, Sebastian Pawlak, Jan Dravnel, Dobromir Dymecki

Plakat: proj. Grzegorz Laszuk, fot. Maciej Landsber