Romantyczka w otoczeniu kwiatów i zieleni - oceniając tę płytę po okładce możemy spodziewać się muzyki inspirowanej harmonią przyrody. Kojacej, spokojnej, melodyjnej, w pewien sposób uduchowionej. Tym bardziej, że sama artystka przedstawia się na niej jako KALINA, a swoją muzykę nazywa „Czystym szumieniem”. Dlatego już od pierwszych sekund tego debiutanckiego krążka można poczuć się nieco zaskoczonym, ponieważ KALINA (czyli Kalina Hlimi-Pawlukiewicz) wcale nie proponuje nam inspirowanych naturą dźwięków, ale elektroniczne brzmienia.
Z pozoru może wydawać się, że tworzona przez artystkę muzyka to taki dziwny romantyzm robotów. Że bity są ważniejsze od piękna przyrody, do którego autorka odwołuje się już w pierwszych wersach „Biura rzeczy znalezionych”, singla promującego płytę. I że cały album to tylko wymyślny koncept z kategorii elektronicznego popu – odważne połączenie zupełnie niepasujących do siebie estetyk, ciekawy pomysł, ale bez treści. Bardzo szybko jednak KALINA rozwiewa te podejrzenia, ponieważ konsekwentnie w każdej kolejnej piosence uwagę słuchaczy przykuwa przede wszystkim swoimi tekstami, które charakteryzują się autentyczną wrażliwością, a przy tym są poetyckie, błyskotliwe, miejscami też agresywne. Dobrym przykładem jest utwór „Pamietam Cię”, w którym w prostych rymach zawarta jest niebanalna treść, a wpadająca w ucho melodia nie pozwala o tej treści łatwo zapomnieć.
„Czyste szumienie” z całą pewnością jest nieszablonową płytą, można powiedzieć, że w pewnien sposób nawet eksperymentalną, co oczywiście nie wszystkim amatorom dobrej piosenki przypadnie do gustu. Ale nawet jeśli nie dadzą przekonać się do elektronicznych miksów i intensywnego rytmu, nie mogą nie docenić pięknego głosu KALINY, szczerych emocji, które przekazuje ona w każdym utworze i bardzo dobrze napisanych, odważnych, a jednak posiadających klasyczną formę, tekstów.
Słuchając „Czystego szumienia” można odnieść wrażenie, że KALINA zaprasza nas na spotkanie na granicy dwóch różnych światów - tego zatoponego w melancholii przyrody oraz tego tętniacego miejskim chaosem. W ten sposób artystka dowodzi, że jeden nie wyklucza drugiego. Muzyka pop nie musi być banalna, a romantyczność rzewna. Sztuka, podobnie jak prawdziwe życie, pełna jest sprzeczności. „Czyste szumienie” stanowi tego dowód.
KALINA „Czyste szumienie” (2017)
Tracklista:
1. Biuro rzeczy znalezionych
2. Syreni śpiew
3. Nawet jeśli
4. Pamiętam Cię
5. Grille i Tukany
6. Dotykam ziemi stopami
7. Cześć Tato
8. Motylandia
9. Słodkie życie w niebie
10. Bug
11. Twój ojciec nie był myśliwym
12. Czyste szumienie
13. Pamiętam Cię (Jacek Sienkiewicz remix) – bonus track
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |