6 marca bieżącego roku odbyła się kolejna impreza pod nazwą Bydgoscy Muzycy w Hołdzie jakiejś wielkiej osobistości muzycznej. Szósta odsłona cyklu poświęcona została Jimowi Morrisonowi i grupie The Doors. Także po raz szósty prowadzeniem imprezy zajął się Zdzisław Pająk, który nie tylko przedstawiał kolejnych wykonawców, ale także przybliżył nam historię zespołu.
Tym razem z dziełami The Doors zmierzyły się takie zespoły jak: The Wonderful Years, Butelki Zwrotne, Jimi Birchwood, Własny Port, Eldorado oraz Kamanda PF z Wackiem Węgrzynem.
Jako pierwszy wystąpił The Wonderful Years, zespół w którym piętnaście lat temu debiutował Marcin Degowski, twórca całego przedsięwzięcia. Wykonali takie utwory jak Blue Sunday, Love Me Two Times oraz, niezwykle szybką i mocną wersję L.A. Woman.
Jako drugi pojawił się zespół Heldorado, który znowu wprowadził liczne zmiany do utworów. Ich wersje Moonlight Drive, Wild Child i Roadhouse Blues były o wiele szybsze od oryginałów i wykonane praktycznie na punkowo. Mimo ogromnej różnicy pomiędzy ich interpretacjami, a oryginalnymi wykonaniami, dało się wyczuć ducha The Doors, a nogi same rwały się do skakania.
Następnie na scenie pojawił się Własny Port. Zespół ten na co dzień gra utwory szantowe, więc wszyscy zastanawiali się co wyniknie z ich zmierzenia się za innym rodzajem muzyki. Na szczęście okazało się, że wyszło bardzo dobrze, a akordeon, podwójny wokal i wstawki w języku polskim nadały przedstawieniu ciekawy klimat. Zespół wyraźnie świetnie się bawił grając utwory Morrisona po swojemu. Własny Port zaprezentował nam takie piosenki jak: Alabama Song (Whisky Bar) i Love Street oraz Spanish Caravan wykonany w rytmach typowo hiszpańskich.
Pozytywnie zaskoczył mnie Jimi Birchwood, którego młody wokalista wykazał się jednym z najlepszych głosów imprezy. Okazało się, że Waiting for the Sun, Touch Me oraz Break on Through (To the Other Side) grane z metalową nutą mają niezły klimat i świetnie się ich słucha.
Kamanda PF wraz z Wackiem Węgrzynem zaprezentowała nam People Are Strange, Soul Kitchen i The Crystal Ship. Również ten występ pełen był dobrej zabawy i polskojęzycznych wstawek. Poza ostatnim lekko balladowym utworem, wszystkie interpretacje były żywe i mocne.
Na końcu na scenie pojawił się zespół Butelki Zwrotne. Ich wykonania były najbardziej zbliżone do klasycznych, zwłaszcza, że jednym z głównych instrumentów były klawisze. Przy utworze Riders on the Storm usłyszałam od jednego z widzów, że właśnie tak ten utwór powinien brzmieć. Oprócz tego mogliśmy usłyszeć Light My Fire, Hello, I Love You oraz Queen of the Highway.
Przez cały czas trwania koncertu panowała atmosfera dobrej zabawy i wyczuwało się nie tylko uwielbienie dla muzyki The Doors, ale także przyjaźń między zespołami. Dzięki temu oglądanie występów było czystą przyjemnością.
Imprezę można spokojnie uznać za sukces i życzyć następnych tak dobrych koncertów. A już pod koniec kwietnia odbędzie się kolejna odsłona cyklu Bydgoskich Muzyków, tym razem w hołdzie Czesławowi Niemenowi.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |