„Zostańcie ze mną to piękna”, nostalgiczna opowieść o przyjaźni. Nie dotyczy wyłącznie czasu dzieciństwa, rozciąga się na przyszłość, dorosłość, czyniąc z prostej historii uniwersalistyczną opowieść o życiu, dojrzewaniu i wtajemniczeniu. Fabuła jest prosta: kilku chłopców wyrusza na poszukiwanie ciała nastolatka zabitego przez pociąg. Wyruszają z rodzinnego miasteczka by odnaleźć zwłoki, odebrać nagrodę i zyskać sławę. Film zrealizowany przez Roba Reinera oparty jest na opowiadaniu Stephena Kinga pt. „Ciało”. Tekst pochodzi z 1982 i pojawił się w zbiorze pt. „Cztery pory roku”. Film dosyć wiernie trzyma się treści książki- jest odrobinę uboższy w wątki i warstwę symboliczną-lecz mimo pewnych rozbieżności reżyser nawiązuje do większości zaznaczonych przez Kinga motywów.
Przede wszystkim udało mu się doskonale uchwycić klimat schyłku lat 50., z jego barwnością i atmosferą. Można powiedzieć, że czas jest z jednym bohaterów zarówno opowiadania jak i filmu. Zwłaszcza w książce jest to mocno podkreślone- przeszłość z którą mierzą się bohaterowie ma bardzo mroczny wymiar, jest przyczyną rozpaczy i uwikłania. Determinuje życie i jedynie nadludzkie wysiłki są w stanie coś w niej zmienić. Przeszłość u Kinga jest pewnym kapitałem, który człowiek otrzymuje wraz z narodzinami. Dokłada do niego lub odejmuje. W pojęciu przeszłości mieszczą się korzenie, dom rodzinny, miejsce z którego wyruszasz w dorosłość. Wszystko co składa się na to kim jesteśmy. Wśród bohaterów nie ma takiego, o którym można by powiedzieć, że jego kapitał początkowy był dodatni. Wszyscy zaczynają pod kreską i życie jakie zostało im narzucone ciągnie ich nieustannie w dół. Każdy z nich tonie- Gordie przez śmierć brata i pogrążonych w rozpaczy rodziców, Chris z powodu piętna jakie wisi nad jego rodziną, a dla Teddy’ego i Verna ktoś już wybrał los wariata i tępaka. Wpływ środowiska jest również bardzo mocno zaznaczony, każdy człowiek ma przypisane miejsce w świecie, które poprzednio zajmowali jego bliscy. Nie sposób wyrwać się z zaklętego kręgu ludzkich hierarchizacji. Człowiek jest sam ze swoimi problemami. Zarówno w książce jak i filmie doskonale ukazane zostały mechanizmy rządzące przyjaźnią. King w iście mistrzowski sposób ukazał dwa oblicza relacji- jej wspierającą moc, a także niszczycielską siłę, która może pogrążyć człowieka i uniemożliwić mu dalszy rozwój. Bohaterowie, aby pójść dalej muszą zrezygnować z tego co oferuje braterska miłość. Po zakończeniu wyprawy obserwujemy coraz wyraźniejszy rozpad więzi łączących chłopców. Zwłaszcza Teddy i Vern znikają z pola widzenia. To konieczne, bo jak powiedział Chris „Przyjaciele ciągną cię w dół”. To zaskakujące w jak prosty i nieskomplikowany sposób King( a za nim Reiner) przekazał tak zawiłą prawdę. Człowiek nie jest samotną wyspą, ale ogniwem na które inni oddziałują. Każdy ma ładunek, plus albo minus, i od tego zależy jak ułożą się relacje.
Kolejną sprawą poruszoną w „Zostańcie ze mną” jest kwestia kontrastu pomiędzy dziećmi a dorosłymi. To temat wielokrotnie podejmowany przez Kinga, choćby w „To” i „Talizmanie”. To także klasyczny motyw każdej wartościowej literatury. Na gruncie polskim rozważali go Gombrowicz, Dąbrowska, Iwaszkiewicz, Rittner, Bandrowski. Dorosły- dziecko to zestawienie odwiecznych przeciwieństw. Nie są w stanie porozumieć się i nawiązać trwałej relacji. Dorośli to ludzie innego formatu- niezauważani przez dzieci stanowią przybyszów z innej planety. Jednak nie dzieje się tak bez przyczyny. Rzeczywistość dorosłych przesiąknięta jest fałszem, grą pozorów. A oni sami często wydają się ślepi, nie dostrzegając najbardziej oczywistych rzeczy. W ich świecie brak autorytetów, zawiedli siebie i innych żyjąc jak maszyny. Brak mądrych, opiekuńczych rodziców, którzy wywiązywaliby się z obowiązków. Dziecko jest same i ciągle doświadcza upadku kolejnych mitów na temat dorosłości. Kolejne instancje padają- prawość i sprawiedliwość(przykład sklepikarza i Pani Simons), troskliwość (rodzice Gordiego), ochrona przed złem( rodzina Chrisa). Dorośli nie wprowadzają ładu- dzieje się raczej odwrotnie, zaburzają go.
Jeszcze jedną sprawą związaną z toposem dzieciństwa jest przeciwstawienie go dorosłości. Mówię tu o płaszczyźnie czasowej-dla Kinga zestawienie dawniej-dziś, w przeszłości lat dziecięcych- teraz, gdy jestem dorosły, ogniskuje się wokół oboczności żyć, przeżywać- opisywać, pamiętać. Czas lat młodości jest okresem intensywnych doznań, głębokiego (niemal mistycznego) kontaktu człowieka ze światem. Dziecko widzi inaczej, a świat nie jest tylko łańcuchem następujących po sobie przyczyn i ich skutków, ale ma wykładnię mitologiczną. Natomiast dorosłość odznacza się zagubieniem w przestrzeni, wśród pośpiechu i gwaru, które nie dają możliwości pełnego odczucia jego bogactwa. Można tylko wrócić do krainy dawnych lat za pomocą twórczości- literatura daje możliwość takiej podróży. Gordie( a raczej już Gordon) za pomocą słów wskrzesza przyjaciół, analizuje przeszłość i reaktywuje czas miniony. Nie jest jednak w stanie go zatrzymać, przywołuje dawne zdarzenia by na chwilę znaleźć się znowu wśród bliskich.
Na koniec należy wspomnieć o grze aktorskiej-młodzi aktorzy świetnie odnajdują się w rzeczywistości fabularnej. Widać, że dokładnie zapoznali się z tekstem i psychologią kingowskich bohaterów. Największe brawa według mnie powinien zdobyć River Phoenix, grający Chrisa. Dzięki tej roli film zyskał coś wielce cennego- przez większość czasu ma się wrażenie, że światło ogniskuje się właśnie na tej postaci, że to on, a nie Gordi jest podmiotem opowieści. Osobiście sądzę, że to bardzo trafna zmiana, wprowadzająca ciekawe przekształcenie perspektywy i wyciągająca ekranizację z roli podrzędnej wobec książki instancji imitującej pierwowzór literacki.
Nie wiem, czy była to recenzja filmu, czy raczej książki. Myślę, że fakt ich bliskości w pełni usprawiedliwia kompilację i próbę uchwycenia, tego co obydwa dzieła zawierają najcenniejszego. „Zostańcie ze mną” to jeden z najpiękniejszych filmów jakie widziałam. Lecz nie bez znaczenia jest tu również doskonała proweniencja literacka. Jeśli ktoś nadal jest niechętny wobec Kinga, lub niepewny możliwości przełożenia znakomitej prozy na ekran filmowy-zapraszam do zapoznania się z książką i obejrzenia filmu. Można sobie na to pozwolić bez zbytniego narażenia na stratę czasu, nawet jeśli nie jest się wielbicielem mistrza horroru ani ekranizacji dzieł literackich.
Ocena 10/10
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |