Nakładem Biura Literackiego ukazała się właśnie nowa książka poetycka Jacka Łukasiewicza „Rytmy jesienne”. To już szósta premiera 20. sezonu wydawniczego Biura i Portu Literackiego, a zarazem drugi tom (po „Stojącej na ruinie”) z wierszami tego wybitnego wrocławskiego poety, krytyka i historyka literatury, jaki ukazuje się w naszym wydawnictwie.
Nowe wiersze Jacka Łukasiewicza nie przynoszą rewolucji, nie sposób się jej też spodziewać od poety, który niedawno obchodził osiemdziesiąte urodziny. Ale tchnie z tego tomu świeżość, zwiewność – śmierć nie paraliżuje, starość nie jest powodem do smutku. W „Rytmach jesiennych” odnajdujemy przejmujący zapis zapamiętanych obrazów, wspomnień.
Aura jesienno-zimowa jest aurą śmierci, odchodzenia. Jeśli jednak w tomie pojawia się śmierć, czy to nazwana, czy wyczuwana jedynie podskórnie, nie ma w niej szczególnego dramatyzmu, wszystko rozgrywa się spokojnie, po cichu, jest ona wszak przejawem rytmiczności życia natury, która wciąż dostarcza Łukasiewiczowi coraz to nowych obrazów i metafor.
Jeszcze niedawno Jan Stolarczyk pytał: „Gdzież są niegdysiejsze sierpnie, z ich przesytem, bujną dojrzałością natury i erotyzmem wyrażającym stan pełni?”. Dodawał potem, że przecież „w poezji Łukasiewicza lato trwało długo”. „Stojąca na ruinie” przyniosła już zmianę aury – pod tym względem „Rytmy jesienne” są kontynuacją poprzedniej książki, można je czytać obok siebie, równocześnie.
Jacek Łukasiewicz urodził się w 1934 roku we Lwowie. Poeta, krytyk i historyk literatury. Autor licznych prac literaturoznawczych, ostatnio wydał książkę o Tadeuszu Różewiczu „TR” (2012), za którą otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia. W 2011 roku w Biurze Literackim ukazała się jego książka „Stojąca na ruinie”. Mieszka we Wrocławiu.
Materiały prasowe Biuro Literackie