Mroczniejsza i kosmicznie rozpoetyzowana powraca pierwsza dama polskiej piosenki.
Nosowska wsparta przez duet Marcin Macuk (tutaj autor muzyki i współproducent)/Marin Bors (produkcja), jak mało kto nad Wisłą wyczuwa tętno trendów z zakresu alternatywnych brzmień. Co ważniejsze jednak, i tutaj brawa dla Panów, potrafi uformować z nich rzeczywiście światową pigułę, w której czuć trzymanie ręki na pulsie i muzyczną erudycję. Dało to o sobie znać na gorillazowym "USB", radioheadowo-bloc party’owym "MURP" Hey’a i przerobionej na modną modłę "Osiecką". Tak samo jest w przypadku "8", choć to zdecydowanie najtrudniejszy album, jaki do tej pory zaproponował zespół twórczy pod szyldem "Nosowska".
Już na wejście w "Rozszczepionym" dostajemy ponure sekwencje syntetyków i kalimby, które przypominają o "Low" Bowiego. Do depresji znanej z "Trylogii Berlińskiej" przyjdzie nam jeszcze powrócić, ale po drodze rytm głównie narzucają nerwowe sekwencje fortepianu w stylu Radiohead z początku zeszłej dekady albo debiutanckiej solówki Yorke’a. Gospodarowanie dźwiękami jest tu do tego stopnia zaawansowane, że starsi koledzy po fachu podrzucają wpływy minimalistów z, obecnym niedawno w Krakowie, Stevem Reichem na czele. Szósty krążek liderki Hey wymyka się jednak muzycznej monochromatyczności, gdy popołudniowo koi uszy gitarą akustyczną i instrumentami dętymi w "Pa", bardzo klasycznym "Czasem" albo "O lesie" brzmiącym jakby Tytus Wojnowicz nagrywał kawałek do "Króla Lwa". Fantastyczny jest też ten moment w 31 minucie, gdy zestawiając dęciaki ze smykami robi się tu misz-masz w stylu późnego TV On The Radio.
Nie byłaby to recenzja płyty Katarzyny Nosowskiej, gdyby nie pojawił się akapit o tekstach, śpiewanych tym razem na najwyższym poziomie ekspresji – z samych trzewi, ale nie bez aktorskiej nuty. Z lirykami na "Ósemce" mam jednak ten sam problem, co z większością ostatnich wydawnictw artystki. Tutaj oczywiście odbywają się mistrzostwa w mowie polskiej i autentyczne pucowanie każdego wersu w opcji: kosmologiczna introspekcja, "eskapologia" oraz wpisywanie miłości i bólu w rytm życia i natury, ale ja poruszony jestem tylko raz. Gdy w drugim utworze padają senne słowa: "Śledzę wędrówkę słońca, leży pode mną Polska, patchwork uszyty z województw…".
Kolejny rozdział w artystycznym "bio" Nosowskiej napisany, czas na czołobitne analizy, Fryderyki i złote płyty. Trzeba bowiem być ślepy, żeby nie zauważyć, kto tu narzuca tempo i rozdaje karty. Mnie pozostaje oddać szacunek za styl. Nawet, jeśli zajawka nie kipi już tak gęsta.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |