Są takie płyty, których nie trzeba słuchać, żeby wiedzieć co na nich będzie. Są takie, których w ogóle lepiej nie dotykać. Takie ryzyko jest zawsze. Dlatego podchodząc do polskiego rapu, zawsze lepiej zachować bezpieczny dystans.

AQ to niezależny projekt Adeesa, rapera którego możecie kojarzyć z grupy Denix, oraz Qćka, który ma na koncie współpracę z Tetrisem. I to właśnie Qciek jest tu dominującą postacią, ponieważ gdyby nie jego podkłady, ta płyta należałaby to drugiej z wymienionych na samym początku kategorii. Funkowe sample, mocny bas i bębny. Jest naprawdę wysoko.

Widząc tytuły Złote lata, Rap się zmienił, Wychilluj się, Ogarniam i Dzięki Bogu jest piątek, odbiorca domyśla się, że Adees Ameryki tu nie odkryje. Chociaż wyobraża sobie, że jest Amerykaninem, używając zapożyczeń i kalek językowych, z których niewiele chwyta. Jedyną ciekawostką jest krótki skit Nie depcz... Jeśli skit jest najlepszy na całej płycie, to mówi wystarczająco.