Pod koniec lutego nakładem wytwórni Audio Cave ukaże się nowy album łódzkiej avant-metalowej grupy Tenebris. Następca wydanego w 1999 roku "Leavings of Distortion Soul" nosi tytuł "Alpha Orionis" i zawiera 12 premierowych kompozycji.

"Muzyka, o ile da się ją objąć słowami, będzie oscylować w kręgu zmetalizowanego King Crimson" - opowiada o nowym materiale gitarzysta i wokalista Szymon. "Ideowo połamana, czyli z założenia nie chcemy grać prostych i oklepanych form muzycznych. Szukamy dzwięków, aranży, rytmów i połączeń różnych stylistyk" - dodaje.

Przerwa, jaka dzieli "Leavings of Distortion Soul" i "Alpha Orionis" spowodowana była przede wszystkim problemami personalnymi. "W 1999 rozsypał nam się skład - zabrakło perkusisty i klawiszowca, a na dodatek firma, która wspierała wtedy Tenebris, czyli DSFA Polska także miała problemy. Generalnie nikomu nie było łatwo" - tłumaczy muzyk. "Zmieniły nam się muzyczne horyzonty i brzmienie, ale ideowo wciąż chyba jest podobnie - uciekamy od schematów, w jakich zamyka się metal, jednak wciąż ciągną się za nami metalowe reminiscencje" - mówi Szymon, nie ukrywając, że Tenebris na pewno powróci w wydaniu koncertowym.