OSTATECZNA ARMADA. Czternasty album serii Armada przynosi długo oczekiwane rozstrzygnięcia fabularne, które – zgodnie z zapowiedziami – mają na dobre zakończyć historię tworzoną przez duet Jean-David Morvan oraz Philippe Buchet. Nawet najwytrwalsi czytelnicy komiksu o Navis muszą przyznać, że ostatnie albumy straciły dużo ze swej dynamiki i napięcia, które towarzyszyło pierwszym woluminom. Jednak zakończenie nie odstaje znacząco od reszty – Morvan i Buchet Ostateczną rozgrywkę przygotowali solidnie a całą serię domknęli w dobrym stylu.

Głównym wątkiem ostatniego albumu Armady jest pojedynek Navis z (widniejącym na okładce) najemnikiem, który okazuje się być jednym z najniebezpieczniejszych morderców w galaktyce. Konfrontacja (oczywiście zwycięska) poprzedza, schematyczne i znane z wielu filmów akcji, „przygotowanie” pola walki. Sama rozgrywka – choć rozdrobniona na kadry – wypada efektownie. Grafiki prezentują się barwnie oraz dynamicznie. Plansze zaskakują ciekawymi i różnorodnymi ujęciami. Szkoda tylko, że przyjemnie jest tylko w trakcie pojedynku. Lekturze pozostałych fragmentów towarzyszy monotonia i nuda. Dużym mankamentem wciąż pozostaje schematyczna fabuła, konwencjonalne dialogi oraz dość przewidywalne zakończenie. Finał historii – nie zdradzając zbytnich szczegółów – nie przystaje do krwawej opowieści o nieustającej wojnie a bliższy jest komiksom obyczajowym. Niemniej jednak Ostateczna rozgrywka podtrzymała poziom serii, do której nierównych momentów zostaliśmy już przyzwyczajeni. Doprowadzona do końca historia zasługuje na uwagę, jednak daleko jej do serii kultowej, która stanowić powinna obowiązkową pozycję dla wszystkich fanów komiksów.

Armada (tom 14). Ostateczna rozgrywka
Scenariusz: Jean-David Morvan
Rysunek: Philippe Buchet
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydanie: kwiecień 2012
Wydawnictwo: Egmont