Bilety wygrywają Leo i Gaba. A już w przyszłym tygodniu kolejny konkurs :)

Również chętnie wybiorę się z mężem. Chwila odpoczynku od 10miesięcznego brzdąca na wagę złota:)

Chciałabym zaprosić mojego chłopaka, który jest maniakiem filmowym. Zawsze to on proponuje wypady do kina, ponieważ jest nabieżąco. Wie co jest dobre, godne obejrzenia. Tym razem chciałabym sama sprawić mu niespodziankę i zaprosić go na coś naprawdę dobrego. Czytałam sporo opini filmie "Debiutanci". Film ma bardzo dobre recencje, tym bardziej, że gra w nim jeden z moich ulubionych aktorów Ewan McGregor.

Nic nigdy nie wygrałam więc miło by było wygrać bileciki na film z moim ulubionym aktorem E.M

pozdrawiam

14 lipca moja siostra ma najwazniejsza sprawe swojego zycia: musi wygrac rozwod. Bedzie to dla niej wielki prezent po 15 latach niesprawiedliwosci. Irko, to bedzie wielki prezent dla niej gdybym mogl pojsc z nia do kina.

Jeśli wygram bilety chętnie zabiorę na film moją przyjaciółkę, która przyjechała na miesiąc do Polski i stęskniona za językiem polskim próbuje nadrobić roczne zaległości biegając od teatru do teatru.A chwila wytchnienia w kinie dobrze jej zrobi :)

Ja chciałbym zabrać moja najlepszą kumpelę, o której urodzinach zapomniałem 2 tygodnie temu i od tygodnia próbuję się zrehabilitować, a ona wciąż jest na mnie obrażona. Mam nadzieję, ze bilety do kina są w stanie to zmienić

Witam wszystkich maniaków i fascynatki dobrych filmów w Muranowie.

Do tej pory nie udało mi się zobaczyć w Muranowie durnego filmu.Zaproszę.....no właśnie.....kogoś kto lubi dobre filmy i mnie trochę lubi ,i nie lubi popcornu ,i będzie mi się fajnie z nim oglądało i nie będzie przynudzał że dłużyzny i nic się nie dzieje ....i w ogóle będzie fajnie i nawet jak deszcz będzie padał to będzie fajnie.

Nie zabiorę mamy, gdyż mieszka nad morzem i jakby nie patrzeć jest to trochę daleko, swojej "drugiej połówki" też nie, bo jedyną połówką jaką dysponuję jest połówka zakupionej w tesco nektarynki. Zabiorę koleżankę ze studiów, która strasznie napaliła się na nowy film z McGregorem :) Jak widać na obrazku obok i dobrze widocznym słowie "poor" wygranie biletów na owy seans pozwoliłoby mi nacieszyć się wyjściem do kina, ale i przeżyć jakoś ten miesiąc. Z pozdrowieniami alamakota (jakby co mam na imię Karolina i nie mam kota).

Zabrałabym swojego chłopaka, bo jeszcze nigdy nie byliśmy w kinie Muranów razem, a bardzo lubie to kino i uważam, że to fajna okazja, żęby on też to kino polubił....a wtedy napewno będziemy tam chodzić częściej ;P

Ja chętnie zabrałabym moją mamę, która jest strasznie zapracowana, pozdro

Ja bym oczywiście zaprosiła swojego ukochanego misia, bo uwielbiam z nim chodzić do kina.

 A ja chce zabrac swojego Misia, bo ostatnio marudzi, że w kinach nie ma dobrych filmow, wieęce nie jest aż tak żle ze współczesną kinematografią ;)

A ja swoje bilety (jeśli je wygram) oddam dziewczynie i jej mamie - a niech stracę ;) Będę miał wolny wieczór :)

Jak to komedia mniej lub bardziej romantyczna to moja dziewczyna nie pozwoli mi iść bez niej tak więc nie mając wyjscia zabiorę ją :)

A ja lubię chodzić do kina sama więc mogę odstąpić jedno zaproszenie komuś z redakcji  pod warunkiem że nie będzie siedział obok mnie ;)

Ja zabrałbym do kina brata, bo co dwie główki to nie jedna ;)

Cześć Ja chciałabym zabrać resztę kapeli czyli w sumie 4 sztuki :)

A ja zabrałbym mamę... A co ! :D

Pozdrawiam !!! 

A ja zabrałabym na ten film Johnego Deepa - bo młody, zdolny akurat ma przerwę w kręceniu kolejnych PIRATÓW i na dodatek wysoki brunet - ale nie wiem czy będzie miał wolny wieczór :) To byłoby coś - kino w najlepszym towarzystwie :) Ale ze mna najpewniej nie pójdzie więc na seans zabiorę najlepszą przyjaciółkę, która zawsze potrafii sprawić, że się uśmiecham, która ostatnio pokazała mi gdzie podają najlepszą "coffee to go" i która zawsze znajdzie dla mnie wolny wieczór nawet jeśli dam jej znać tylko godzinę wcześniej :) Ale przede wszystkim będę mogła z nia o filmie pogadać po seansie pijąc najlepszą kawę na wynos w stolicy :)

cześć, wzięłabym do kina kumpelę, która jakoś tak mi oklapła na wakacje, lipiec to okrutny miesiąc, trzeba nam się pouśmiechać i powzruszać, ile razy możemy oglądać "500 days of Summer"? :)

Moja przyjaciółka, z którą znamy się od maleńkości uwielbia Ewana McGregora. Nie do końca wiem dlaczego (ja go po prostu lubię,) ale nie mogę zaprzeczyć, że wspólnie go odkrywałyśmy. Ryczałyśmy przy Moulin Rouge, byłyśmy zachwycone Trainspotting (jego akcent tam <3 ) itd Kiedy dowiedziałam się, że można wygrać zaproszenie na film właśnie z nim...po prostu nie mogłam nie spróbować, bo miałabym wyrzuty sumienie podczas każdej następnej rozmowy z przyjaciółką.

 Nie będę oryginalna, zaprosić chciałabym chłopaka.

Zawsze on mnie wszędzie zabiera i za mnie płaci, więc niech chociaż raz, ja będę pierwsza ;)

Pozdrawiam.

witam

poszłabym do kina z narzeczonym 14 jest nasz 3 rocznica. a muranów to nasze ulubione kino. brak tłumów, ludzi jedzących nam pocorn nad głową, i filmy których się nie zapomina:)

pozdrawiam

martyna

Zaprosiłabym go do kina, bo na piwo się jeszcze boję.