Najnowszy film Jima Jarmuscha „Tylko kochankowie przeżyją” wejdzie do polskich kin już 7 marca.

„Wybitny film...” - pisał Tadeusz Sobolewski po pokazie najnowszego filmu Jima Jarmuscha, twórcy „Broken Flowers”, czy „Nocy na Ziemi”. „Być wampirem oznacza tu: żyć sztuką - muzyką, płytami, książkami, miłością - i mieć poczucie wiecznego nienasycenia. (…). Działa muzycznie, wciąga do środka i sprawia, że chce się do niego wracać jak do ulubionej płyty”.

Jedna z legend współczesnego kina – Jim Jarmusch tym razem postanowił opowiedzieć o wiecznych kochankach zmęczonych setkami lat życia i zdegustowanych tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu. 

Ta klimatyczna love-story to piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast połączone z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem. W efekcie najnowszy film Jima Jarmuscha to  stylowa, dekadencka perełka.

Film trafi do polskich kin 7 marca.