Peter Greenaway, w charakterystyczny dla siebie sposób, oddaje filmowy hołd jednemu z najznamienitszych reżyserów w historii kinematografii – Siergiejowi Eisensteinowi. Premiera filmu "Eisenstein w Meksyku" 12 lutego.

W najnowszym filmie Greenaway – radziecki twórca, któremu światową sławę przyniosły w latach 20. XX wieku filmy Strajk, Październik, a przede wszystkim Pancernik Potiomkin – znajduje w okolicach Guanajuato nie tylko przestrzeń do nakręcenia dziesiątek kilometrów materiału filmowego, ale o wiele więcej.

Tę wyprawę trafnie podsumowują słowa Greenawayowskiego bohatera: „O rewolucji rosyjskiej mówiono: 10 dni, które zaszokowały świat. Skoro tak, to mój pobyt w Meksyku można by określi mianem 10 dni, które zaszokowały Eisensteina”.

Błazenada, szalony montaż, ekran dzielony na kilka części, materiały archiwalne, prawdziwe zdjęcia bohaterów w tle filmowej opowieści. To wszystko określa poszukiwania Greenawaya. Anglika mieszkającego na stałe w Holandii, eksperymentatora i prowokatora. Można go lubić albo nie, ale z pewnością należy on do nietuzinkowych indywidualności współczesnego kina – recenzuje Barbara Hollender w „Rzeczpospolitej”.

Scenariusz i reżyseria: Peter Greenaway
Zdjęcia: Reinier van Brummelen
Występują: Elmer Bäck, Luis Alberti, Maya Zapata, Lisa Owen, Stelio Savante i inni