Miłość nie potrzebuje słów, jeszcze o filmie Andrzeja Barańskiego. Projekcja z audio deskrypcją 25.IV.2012 Aula Wydziału Psychologii UW
Któż potrafi piękniej mówić o miłości, jeśli nie poeta? A jednak w filmie „Parę osób, mały czas” przedstawiającym losy trudnej relacji między Mironem Białoszewskim-oryginalnym, nowatorskim poetą okresu powojennego a Jadwigą Stańczak, jego sekretarką, później również literatką, nie ma o niej mowy. Nie słychać wielkich deklaracji uczuć, patosu, zbędnych słów. Mimo to, miłość istnieje. Ona-osoba niewidoma, ulegająca depresyjnym nastrojom, potrzebująca troski drugiej osoby i on- chimeryczny, zapatrzony w siebie artysta, nie zwracający uwagi na sprawy przyziemne.W pewnych momentach filmu można by zastanowić się, co może ich łączyć. Postać Jadwigi, grana przez Krystynę Jandę ma w sobie bardzo dużo bezinteresowności, ciepła i bezkrytycznego uwielbienia dla niedocenianego czasem przez środowisko literackie poety. Podziw dla jego twórczości stanie się też dla niej wkrótce bodźcem do pisania, często zresztą okrutnie krytykowanego przez Białoszewskiego. Pomijając załatwianie dla niego licznych spraw urzędowych i domowych-zanoszenie rzeczy do pralni, gotowanie, pożyczanie eleganckiego ubrania na uroczystość otrzymania nagrody, wykazuje się też poświęceniem ponad siły. Bo czyż zgoda na nocne podróże po mieście, nagle, pod wpływem impulsu nie jest dla osoby kruchej, delikatnej i chorej, wyczynem ponad siły? Białoszewski z kolei( ta postać grana przez Andrzeja Hudziaka), zdaje się przyjmować za oczywiste to, że Jadwiga jest zawsze i wszędzie obok niego, zwraca się do niej ze wszystkim, postępując czasami wbrew ogólnie przyjętym normom eleganckiego zachowania wobec kobiet. Po drobnych sprzeczkach powraca zawsze skruszony, z bukietem kwiatów, tortem czy poezją. To znowu ulega egoistycznym pobudkom. Nie można jednak powiedzieć, że w chwilach bardzo pesymistycznych nastrojów Jadwigi, porzuca ją i ucieka. Wręcz przeciwnie-zabiera na spacer za miasto, opowiada o przyrodzie, o miejscach, które można zobaczyć tuż obok, o ich kolorach, fakturze. Ostatnia scena, w której leżąc obok niej, poeta mówi o swoim przeczuciu śmierci, pokazuje, że gest i milczenie wystarczy dla uczuć, jakkolwiek by je nazwać. A miłością z pewnością najpiękniej.
purplerosa
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |