Erica Spindler
Ukarać zbrodnię

Erica Spindler to urodzona w 1957 roku amerykańska pisarka thrillerów i romansów. Miała zostać malarką, zdobyła nawet tytuł magistra sztuk pięknych na Uniwersytecie w Nowym Orleanie, ale jej kariera potoczyła się w zupełnie innym kierunku. Pisać zaczęła w 1982 roku, a skłoniła ją do tego przeczytana podczas walki z przeziębieniem książka. Dziś jest autorką i współautorką w sumie dwudziestu dwóch powieści (najnowsza z nich nosi tytuł "Justice for Sara") i laureatką takich nagród literackich, jak Kiss of Death Award, Listen Up Award oraz RITA Award.

Niewielkie miasteczko Charlotte w Karolinie Północnej. Z każdym kolejnym dniem miejscowa policja utwierdza się w przekonaniu, iż grasuje tutaj seryjny morderca. Po kilku, wydawać by się mogło, przypadkowych zgonach równie przypadkowych mężczyzn porucznik Melanie May odkrywa, że ich śmierć została dokładnie zaplanowana przez pewną osobę. Ale kim ta osoba jest? Kiedy na jaw wychodzą brudne fakty z życia każdej z ofiar, które, wygląda na to, że lubiły wcielać się w role damskich bokserów, zabójca zyskuje przydomek Mrocznego Anioła walczącego z przemocą i niesprawiedliwością. Niektórym owo "likwidowanie" niegodnych wręcz życia ludzi jest na rękę, ale coś takiego, jak samosąd, jest również przestępstwem i nie powinno mieć w ogóle miejsca. Melanie wraz z profilerem FBI, Connorem Parksem, robi wszystko, by rozszyfrować tożsamość Mrocznego Anioła, choć prócz obowiązków zawodowych ma jeszcze na głowie kilkuletniego synka, problemy z byłym mężem i dwiema siostrami, z którymi łączy ją nie tylko uczucie miłości, ale i niedająca o sobie zapomnieć okrutna przeszłość.

"Ukarać zbrodnię" to kryminał na przyzwoitym poziomie, ale uważam, że Spindler stać na jeszcze lepsze powieści - zetknęłam się już z takimi dużo wcześniej. Nadal jednak lubię jej twórczość. Autorka za każdym razem mnie zaskakuje, tematykę dla swych utworów dobiera tak, by uniknąć powtórzeń i podobieństw, potrafi budować napięcie i wykazuje się dużym sprytem przy tworzeniu zakończeń poszczególnych historii. Także koniec omawianego właśnie przeze mnie thrillera jest nieźle pokręcony, ale, co najważniejsze, sensowny. Jakiegoś wielkiego "bum!" jednak nie można oczekiwać, bowiem z fabuły wyłania się niewielka ilość podejrzanych, którzy mogliby kryć się za osobą Mrocznego Anioła. Dokładnie są to "aż" trzy postaci. W dalszej części książki pozostają zaledwie dwie. Ale żeby było nieco schematycznie, w powieści nie mogło zabraknąć wątku romansu - rozkwita on powoli między Melanie i Connorem, rzecz jasna, ale nie jest całkiem niepotrzebny i w ogóle nie przeszkadza w odbiorze całości.

Przyjrzę się teraz bliżej konkretnym tematom poruszanym w kryminale Spindler, a muszę przyznać, że zasługują one na uwagę i dają do myślenia. Pierwszym z nich jest rodzina i relacje panujące między jej członkami. Autorka skupia się tutaj na problemach godzenia pracy policjantki z życiem rodzinnym, w tym opieką nad małoletnim dzieckiem, oraz walką z kwestionowaniem przez byłego męża metod wychowawczych stosowanych przez Melanie wobec synka. Cały czas kibicowałam bohaterce pomyślnego zakończenia wszystkich tych spraw, łącznie z poprawą jej stosunków z siostrami, co stanowi jakby długi człon wyodrębnionej przeze mnie tematyki rodzinnej książki. Melanie ma dwie siostry - Mię, ofiarę brutalności własnego męża, przy którym trzyma ją jego bogactwo, oraz Ashley, niepotrafiącą zaufać żadnemu mężczyźnie z powodu tego, co spotkało ją w odległej przeszłości. Właściwie wszystkie siostry łączy ta przeszłość, bolesne wspomnienia, które w obecnych czasach rzucają inne światło na każdą z nich, sprawiają, że kobiety zwierzają się ze swych mrocznych sekretów i obaw, próbują zrozumieć siebie nawzajem i naprawić popełnione niegdyś błędy, niektóre nieświadome, ale tragiczne w skutkach. Spindler wykreowała naprawdę świetne bohaterki - każdy fragment z udziałem Mii lub Ashley czytałam z wypiekami na twarzy. Aby i dla Ciebie, drogi czytelniku, lektura była równie fascynująca, nie zdradzę nic więcej na temat sióstr i ich przeszłości.

O kwestii przemocy wobec kobiet nie będę się rozpisywać, zaznaczę tylko, że gdybym miała możliwość bezkarnego znęcania się nad mężczyznami - a raczej tchórzami, gnidami i różnego pokroju psycholami - molestującymi i poniewierającymi dziewczynki, nastolatki czy dorosłe kobiety, o których jest mowa w powieści "Ukarać zbrodnię", zrobiłabym to z dziką rozkoszą. Czy tacy ludzie powinni chodzić po tym świecie?

Przeczącą odpowiedź na to pytanie bierze sobie głęboko do serca Mroczny Anioł. Za cel obiera sobie wyeliminowanie (na stałe, ma się rozumieć) wszelkich znanych mu brutali i gwałcicieli, sprytnie ukrywających swe tożsamości przed resztą świata, przez co jakakolwiek kara nie ma szans ich dosięgnąć. Morderca dokonuje samosądów, sam wymierza sprawiedliwość, zabija, oczyszcza świat z nędznych kreatur, którymi gardzi. Oczywiście, niezależnie od jego intencji, postępuje źle. Bardzo źle. Zabicie człowieka to jednak zabicie człowieka i nic (przy pominięciu sytuacji zagrożenia życia czy samoobrony) nie jest w stanie usprawiedliwić tego czynu. Potrafię sobie wyobrazić - ale tylko wyobrazić - przeogromną złość człowieka, którego dotyka śmierć lub bolesna krzywda wyrządzona przez kogoś jego bliskiej osobie, przez kogoś, kogo nie spotyka żadna kara lub jest to kara niedostateczna i nieważne, że postanowiona przez sąd. Człowiek ma ochotę się zemścić. Nawet zabić. Ale, do licha, czy zabicie np. mordercy córki przywróci jej życie? Nie. Wręcz przeciwnie - narobi jeszcze więcej kłopotów z prawem i nie tylko, przykrości i bólu zarówno ojcu, jak i wszelkim jego krewnym i przyjaciołom wiążącym z nim jakieś nadzieje. Naczytałam się i naoglądałam - szczególnie w filmach i serialach kryminalnych - różnych przypadków związanych z samosądami właśnie i za każdym razem owo "zjawisko" niejako wytrącało mnie z równowagi. Nie da się przejść obojętnie obok tego zagadnienia.

Nie da się też przejść obojętnie obok thrillera Eriki Spindler, "Ukarać zbrodnię", który już od pierwszych stron zasiewa w umyśle czytelnika ziarno niepokoju, później nadal niepokoi, trzyma w niepewności, próbując od czasu do czasu nieco rozluźnić napiętą atmosferę, co do łatwych zadań nie należy, by na końcu pozwolić odbiorcy na niewielką dawkę zaskoczenia i dużo większą - ulgi. Doskonała lektura na jedną, dwie bezsenne noce. Polecam.

"Ukarać zbrodnię" - Erica Spindler

Wydawnictwo: Mira, 2013

średnia ocena:
oceń utwór:
Dodaj artykuł do:
(dodano 19.10.13 autor: tajus)
Dział literatura
Tagi: literatura amerykańska erica spindler ukarać zbrodnię morderstwo śledztwo kryminał thriller romans policja fbi profiler zemsta gwałciciel damski bokser mroczny anioł samosąd zabijanie
KOMENTARZE:
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Logowanie
Po zalogowaniu będziesz mieć możliwośc dodawania swojej twórczości, newsów, recenzji, ogłoszeń, brać udział w konkursach, głosować, zbierać punkty... Zapraszamy!
REKLAMA
POLECAMY

NEWSLETTER

Pomóż nam rozwijać IRKĘ i zaprenumeruj nieinwazyjny (wysyłany raz w miesiącu) i bezpłatny e-magazyn.


Jeśli chcesz otrzymywać newsletter, zarejestruj się w IRCE i zaznacz opcję "Chcę otrzymywać newsletter" lub wyślij maila o temacie "NEWSLETTER" na adres: irka(at)irka.com.pl

UTWORY OSTATNIO DODANE
RECENZJE OSTATNIO DODANE
OGŁOSZENIA OSTATNIO DODANE
REKOMENDOWANE PREMIERY
1
Helloween
2
Matteo Bocelli
3
Tom Odell
4
Arjen Anthony Lucassen
5
The Hives
6
Anna Krzeszowiec
7
Twenty One Pilots
8
Il Volo
9
Jean-Michel Jarre
10
Sophie Ellis Bextor
1
Kate Woods
2
Anthony D'Ambrosio
3
Johannes Schmid
4
Ari Aster
5
Felipe Vargas
6
Michael Chaves
7
Burhan Qurbani
8
Robert Wichrowski
9
Ron Howard
10
Samuel Van Grinsven
1
Norbert Bajan
2
Jacek Mikołajczyk
3
Natalia Korczakowska
4
Ewa Platt
5
Krzysztof Pastor
6
Krzysztof Garbaczewski
7
Richard Chappell
8
Paweł Miśkiewicz
9
Alina Moś
10
Ewa Platt
REKLAMA
ZALINKUJ NAS
Wszelkie prawa zastrzeżone ©, irka.com.pl
grafika: irka.com.pl serwis wykonany przez Jassmedia