Mats Strandberg to pisarz i publicysta. Zadebiutował w 2006 roku powieścią "Jaktsäsong". Sara Bergmark Elfgren pracowała jako scenarzystka filmowa i telewizyjna. Oboje pochodzą ze Szwecji. W 2011 roku razem napisali "Krąg", pierwszą część fantastyczno-młodzieżowej trylogii. Jak sami twierdzą, podczas jej tworzenia inspirowali się i inspirują nadal takimi tytułami, jak "Miasteczko Twin Peaks", "Nie z tego świata" oraz "Buffy - postrach wampirów". Wytwórnia filmowa Filmlance już wykupiła prawa do całej trylogii.
Po "Ogień" sięgnęłam - całkowicie nieświadomie - dokładnie rok po przeczytaniu "Kręgu", czyli pierwszego listopada. Mimo że druga część trylogii o Engelsfors jest obszerniejsza od swej poprzedniczki - ma prawie siedemset stron - wystarczyły mi dwie noce, by poznać jej treść i... popaść w jeszcze większe uwielbienie związane z wyjątkowymi perypetiami nastoletnich bohaterek, Wybrańców, którym przyszło zmierzyć się z różnego rodzaju niebezpieczeństwami na tle magicznym, z demonami, których celem jest doprowadzenie do zagłady całego świata.
Minoo Falk-Karimi, Anna-Karin Nieminen, Vanessa Dahl, Linnéa Wallin oraz Ida Holmström rozpoczynają kolejny rok szkolny w liceum w Engelsfors. Po wydarzeniach, jakie miały miejsce w "Kręgu", wszystko powróciło do normalności - która obecnie jest dla dziewczyn wręcz na wagę złota - ale, oczywiście, nie na długo. Do Engelsfors przybywają nowi, tajemniczy mieszkańcy, przyjaciel-przewodnik po świecie magii Minoo i jej koleżanek z pewnych przyczyn musi opuścić je na czas nieokreślony, a na dodatek w miasteczku powstaje podejrzane stowarzyszenie, którego celem jest wprowadzenie w nim określonych zmian, uczynienie go lepszym, bardziej pozytywnym. Nastoletnie czarownice wyczuwają zbliżającą się wielkimi krokami katastrofę, której skutki mogą okazać się tragiczne. Zanim jednak dojdzie do jakiejkolwiek konfrontacji Wybrańców z demonami, dziewczęta będą musiały wykazać się silną wolą, cierpliwością, sprytem, a przede wszystkim przyjacielską postawą, pokonując mnóstwo innych przeszkód, jakie postawił i stawia przed nimi nieobliczalny świat magii, a ponadto uporać się z typowymi problemami w szkole, w domu i w miłości.
Zanurzając się w głębinach "Ognia", trochę obawiałam się tego, że po roku czasu nie będę pamiętać wszystkich zdarzeń, o jakich była mowa w poprzedniej części trylogii i jakie przyczyniły się do takiego, a nie innego ukształtowania charakterów głównych bohaterek. Niepotrzebnie się martwiłam. Strandberg i Elfgren bowiem poprowadzili fabułę "Ognia" w sposób, który umożliwił im swobodne wplecenie od czasu do czasu krótkich przypomnień sytuacji, z jakimi musiały zmierzyć się Minoo, Anna-Karin, Vanessa, Linnéa i Ida w ubiegłym roku szkolnym. I to w zupełności wystarczyło. Książka od pierwszej strony zawładnęła moim umysłem, moją wyobraźnią, która natychmiast pogalopowała w kierunku znanego mi już niepokojącego, a jednocześnie fascynującego świata magii, pełnego nieposkromionych nadludzkich mocy i nadprzyrodzonych zjawisk, przeplatanego ze światem niemagicznym, w którym ludzie pokroju rodziców Wybrańców borykają się z codziennymi problemami, nie mając zielonego pojęcia o tym, co dzieje się wokół nich, co dzieje się z ich córkami.
Powieść została napisana bardzo przystępnym językiem, który sprawia, że czyta się ją dobrze i przyjemnie. Zarówno przygody, jak i osobowości młodych bohaterek, są ukazane niezwykle szczegółowo i precyzyjnie. Wszelkie ich emocje, uczucia, wątpliwości czy decyzje dosłownie wyłażą na wierzch, nie da się ich przeoczyć, wręcz przeciwnie - czytelnik ma ochotę pławić się w nich bez końca, bo są tak bardzo obezwładniające, intrygujące, a co najważniejsze, naturalne. Niejednokrotnie w czasie lektury "Ognia" odniosłam wrażenie, że sama należę do Wybrańców i dysponuję supermocą polegającą na operowaniu rozległą wiedzą na temat Minoo i jej przyjaciółek, na czytaniu w ich myślach, na wyczuwaniu ich nastrojów i emocji. Dziewczęta z Engelsfors muszą radzić sobie nie tylko z posiadanymi żywiołami, których racjonalne wykorzystywanie może pomóc, gdy znajdą się w niebezpieczeństwie, ale też z własnymi słabościami, nadziejami - na odwzajemnioną miłość, na odzyskanie szkolnej popularności - oraz kłopotami rodzinnymi, takimi jak niezrozumienie przez rodziców, ich nieustanne kłótnie, zdrady lub życie na pokaz. Takie największe obnażenie emocjonalne każdej z głównych bohaterek jest doskonale widoczne w kilku rozdziałach książki, kiedy to Wybrańcy zostają postawieni przed nie lada wyzwaniem - odnalezieniem się w zupełnie innych rolach - rolach koleżanek - dzięki zamianie ciał. Muszę przyznać, że to jeden z lepszych, choć nieco zagmatwany, elementów "Ognia", który dostarczył mi mnóstwo przede wszystkim zabawy.
Do takich właśnie nowych i zaskakujących zwrotów akcji tej części trylogii należy również zaliczyć wprowadzenie czytelnika przez Strandberga i Elfgren do wydarzeń o zabarwieniu historycznym. Ma on okazję poznać pokrótce historię magii, czarownic i demonów sięgającą nawet XVII wieku. Ponadto niezwykle ciekawym i absorbującym wątkiem powieści jest proces sądowy, który może wyciągnąć poważne konsekwencje wobec jednego z Wybrańców, swego czasu (tutaj warto przypomnieć sobie zdarzenia z "Kręgu") bardzo nieodpowiedzialnego. O którą z dziewczyn chodzi i jak wygląda finał rozprawy, nie zdradzę, rzecz jasna, napomknę tylko, że walka o sprawiedliwość jest bardzo zażarta, a Krąg musi wykazywać się wzajemną lojalnością i zaufaniem, by osiągnąć cel - wygrać.
Czytając "Ogień", ani przez sekundę się nie nudziłam, a żaden z jego wątków nie sprawił, że chciałam zaniechać dalszej lektury. O czymś takim tutaj w ogóle nie może być mowy! Mats Strandberg i Sara Bergmark Elfgren zaserwowali kolejną olbrzymią porcję niebanalnych, czasm szokujących i pełnych napięcia, a czasem zabawnych perypetii Minoo, Anny-Karin, Vanessy, Linnéi oraz Idy, zwieńczonych wzruszającym, a zarazem tak intrygującym zakończeniem, że odbiorca po jego przeczytaniu zaczyna ubolewać nad faktem, iż ostatnia część trylogii o Engelsfors, "Klucz", zostanie w Polsce wydana dopiero za jakiś - dłuższy - czas. Ja sama żałuję, że za mną już "Krąg" i "Ogień". Szczerze zazdroszczę czytelnikom, którzy dopiero rozpoczynają bądź rozpoczną przygodę z Wybrańcami. Polecam gorąco.
"Ogień" - Mats Strandberg, Sara B. Elfgren
Wydawnictwo: Czarna Owca, 2013
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |