Nigdy nie myślałam, że kiedyś napiszę recenzję "Zmierzchu", ponieważ nie przeszło mi nawet przez myśl, że tę powieść przeczytam. Broniłam się przed nią rękami i nogami. Oglądałam filmy i obca mi była gorączka, która obiegła fanów "Sagi" na całym świecie. Stwierdziłam jednak, że moja postawa nie jest do końca słuszna, bo jak mogę oceniać historię zawartą w (powiedzmy sobie szczerze) nie do końca udanych filmach, skoro nigdy nie miałam do czynienia z ich literackim pierwowzorem.
Dlatego zdecydowałam się sięgnąć po opowieść o Edwardzie i Belli. Oto moje wytłumaczenie. Bo czytanie takiej książki jak "Zmierzch" wymaga wyjaśnień prawda? Czytałam ją tylko w ustronnych miejscach, krępowałam się, że ktoś zobaczy okładkę, kiedy czasem udało mi się przeczytać kilka stron w środkach publicznego transportu. Czy słusznie?
Do tej pory uważałam, że "Saga" Meyer jest jedną z najbardziej kiczowatych i ckliwych historii, jaką poznał świat. Przyznam szczerze, że książka tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu, ale spojrzałam na całą opowieść nieco bardziej pobłażliwie. Powieść jednak rządzi się innymi prawami, niż film i często działa to na jej korzyść. W filmie nie można zmieścić wszystkiego, dlatego warto sięgnąć po książkę jako uzupełnienie ekranowej historii.
Czytając powieść Meyer nieźle się ubawiłam, gdyż arcydzieło to to nie jest. Czasem wybuchałam śmiechem czytając takie wyrażenia jak: "Czy powinnam wiedzieć, że wiedzą, że wiem, czy też nie?" (s. 182), "Dając mu znać oczami, co zamierzam uczynić" (s.229), "Gdzie miałaś oczy na łące?" ( s. 239). Może to wina nietrafionego tłumaczenia,ale takich smaczków jest więcej. Wydaje mi się, że Meyer po prostu spisywała to, co jej ślina na pióro przyniosła i wyszło z tego średniej jakości czytadło dla nastolatek.
Kiedy jeszcze nie panował szał na wampiry i wilkołaki, książka Meyer była pozycją nowatorską, początkującą pewien trend w literaturze. Nie można porównywać jej książek z dziełami Anne Rice czy Brama Stokera. Jednak to właśnie Meyer spopularyzowała wampira dla szerszej i dużo młodszej publiczności. Nie mogę się nie zgodzić z faktem, że "Saga: Zmierzch" to swoisty fenomen, który na stałe zapisał się w światowej popkulturze.
Wydaje mi się, że wiele osób nawet nie próbuje zmierzyć się z powieścią. Powiem szczerze: spróbujcie. Przynajmniej z ręką na sercu będziecie mogli stwierdzić, że nie podobał Wam się "Zmierzch", zamiast dostosowywać się do opinii innych. Ja tak zrobiłam i nie żałuję.
Tytuł oryginalny: Twilight
Autor: Stephenie Meyer
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2007
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. przyjemność | izasmolarek |
10. impresja | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |