Kino indyjskie stało się lepiej znane w Polsce za sprawą głośnego filmu „Czasem słońce, czasem deszcz”, który jest musicalem, komedią i melodramatem w jednym. Piękne zdjęcia, muzyka wpadająca w ucho oraz prawdziwa feeria barw sprawiają jednak, że obraz staje się odrealniony, baśniowy i nieprawdziwy. Film, o którym chcę napisać jest inny, realistyczny do bólu. Manish Jha ukazuje nam, że rzeczywistość jest o wiele brutalniejsza niż nam się wydaje. Indyjskie realia pokazane zostały od ich najgorszej strony, od strony trwających od wieków, uświęconych tradycją uprzedzeń.
Tematem tego filmu jest sposób odbierania ich przez mężczyzn już od pierwszego oddechu. Nowonarodzonego chłopca traktuje się w rodzinie jak skarb, jest on największym szczęściem dumnego ojca, natomiast jeśli urodzi się dziewczynka rodzina przyjmuje tę wiadomość ze smutkiem. Dlatego też w wielu rejonach Indii popularne stało się mordowanie nowonarodzonych dzieci. Małe dziewczynki najczęściej są topione, a o tym, że w ogóle istniały zapomina się jak najprędzej.
Akcja filmu rozgrywa się w nieokreślonej przyszłości w małej wiosce, w której nie ma żadnych kobiet. Według Hindusów dziewczynka się do niczego nie przydaje, nie potrafi pracować i trzeba jej znaleźć męża.. Mało tego, aby wydać córkę za mąż należy dać jej narzeczonemu duży posag, na który biednych ojców zazwyczaj nie stać. Reżyser stara się w tym filmie przekazać, że takie postępowanie może wkrótce doprowadzić do drastycznego zmniejszenia populacji kobiet. W takiej sytuacji znaleźli się główni bohaterowie tego filmu.
Bogaty gospodarz Ramcharan szuka żon dla swoich pięciu dorosłych synów, gdy w końcu udaje mu się znaleźć młodą dziewczynę z sąsiedniej wioski, wydaje ją za nich wszystkich. Dziewczyna ma od teraz spędzać każdą noc z innym synem, a w pozostałe dwa dni jej sypialnię odwiedza Ramcharan. Mimo początkowej radości ze znalezienia kobiety, mężczyźni nie traktują jej jak upragnionego skarbu, ale jak kogoś kto ma zaspokajać ich seksualne potrzeby i zajmować się domem. Dla młodej Kalki przeznaczona jest rola posłusznej żony.
„Kraj bez kobiet” już od pierwszych sekund zaczyna grać na emocjach, a napięcie nie opuszcza oglądającego do samego końca. Potrafi wzbudzić gniew, przerażenie i rozpacz, potrafi także bawić i wzruszać. Co ciekawe, wszystko pokazane zostało niezwykle subtelnie, na ekranie nie mamy bezpośredniej erotyki, ani przemocy. Sceny gwałtu zostają doprowadzone jedynie do momentu, w którym do bohaterki przychodzi kolejny mężczyzna, a mimo to potrafimy wyczuć jej ból i strach.
Cały film odnosi się do przebogatej kultury Indii z ich najgorszymi i najlepszymi tradycjami. Wspomina się o podporządkowaniu dziecka i szacunku dla ojca, o aranżowaniu małżeństwa i pięknie ceremonii zaślubin, o cudzie narodzin i bólu życia. Kultura Indii jest różnorodna, tym filmie jednak ukazana jest przede wszystkim jej mroczniejsza strona. Myślę, że warto ją poznać ponieważ Indie to o wiele więcej niż Bollywood.
„Kraj bez kobiet” (Matrubhoomi: A Nation Without Women) reż. Manish Jha
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |