Wybitny kompozytor Joachim Mencel skomponował świetną muzykę do mniej znanych, „nieoczywistych” wierszy Juliana Tuwima. Świeże, pełne energii utwory w nowej jazzowej aranżacji wykonane zostaną przez młodych muzyków i wokalistów. Usłyszymy interpretację Tuwima, jakiej nikt się nie spodziewa.
Na scenie wystąpią również tancerze, którzy dzięki ciekawej i intrygującej choreografii (Anity Podkowy i Aleksandra Kopańskiego) zaproponują taneczną interpretację tekstów. Połączenie muzyki, tańca współczesnego i poezji pozwoli wykreować wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju spektakl.
Premiera 22 listopada o godz. 19.15 na scenie im. Stanisława Wyspiańskiego PWST przy ul. Straszewskiego 22.
Przygotowane w ramach projektu utwory zostaną następnie nagrane w profesjonalnym studiu i sfilmowane.
Projekt realizowany jest przez Agencję Promocyjną OKO na zlecenie Instytutu Książki w związku z Rokiem Juliana Tuwima. Partnerami są Krakowska Szkoła Jazzu i Muzyki Rozrywkowej oraz Fundacja Kazimierza Bartla. Współpracują 30 LO oraz 36 i 46 gimnazjum w Krakowie, a także Samorząd Studentów Wydziału Polonistyki UJ.
Anna Czabanowska – opiekun literacki projektu
Wróbel: Zatańczyć Tuwima?
Zaśpiewać? – Tak. Ale i zaśpiewać i zatańczyć?
Zatańczyć Tuwima, to brzmi trochę jak zatańczyć tango, a tanga tańczono i śpiewano w jego czasach z wielką pasją.
Piosenki do słów tego poety to kilkadziesiąt lat historii polskiej muzyki od dwudziestolecia międzywojennego aż do dzisiaj; do tej historii dopisują się coraz młodsi twórcy i wykonawcy.
Nasz projekt to tylko jedna z wielu możliwości, to próba wybrania dla siebie z dorobku poety „własnych” wierszy, tak, by powstała odrębna i oryginalna całość. Mamy w tym tak wspaniałych poprzedników, że trema powinna uniemożliwić nam dalsze działania. Ale próbujemy, my także mamy „swojego” Tuwima…
Sam Julian Tuwim pisał przed wojną wspaniałe teksty piosenek i doskonale wiedział, jak stworzyć prawdziwy przebój – takie teksty pisał dla wielkiej piosenkarki lat 30. XX wieku, Hanki Ordonówny. Wiedział, że piosenka musi zawierać łatwe do zapamiętania słowa, że powinien w niej się powtarzać rodzaj wyrazistego hasła, mówiąc ładnie po polsku tak zwany „szlagwort”, taki jak fraza z tytułu najsłynniejszej piosenki Ordonówny: „Miłość ci wszystko wybaczy.”
Ale nie tylko same teksty piosenek, ale wszystkie wiersze Tuwima są potencjalnymi piosenkami, bo tkwi w nich ogromny potencjał muzyczności ukryty w liryce. Wiele z utworów już znalazło swoją muzykę, napisaną do słów poety przez niepodobnych do siebie kompozytorów, reprezentujących różnorodne nurty muzyczne.
Największy z nich stworzył swoje pieśni bardzo wcześnie, kiedy poeta był jeszcze młody. W 1921 roku Karol Szymanowski napisał cykl pieśni do niezwykłych, „pozarozumowych” słów tuwimowskich wierszy z cyklu Słopiewnie.
Z kolei Tuwima „piosenkowego” śpiewali kiedyś Ordonówna i Fogg, później, znacznie później Czesław Niemen , Ewa Demarczyk, Marek Grechuta , jeszcze później Grzegorz Turnau czy Janusz Radek, a teraz Mela Koteluk czy Joanna Kulig. W ostatnich latach po wiersze Tuwima sięgają zespoły takie jak „Pustki” (Trawa), „Buldog” (płyta Chrystus miasta) czy „Akurat” (Do prostego człowieka), zawsze znajdując w jego słowach coś bardzo aktualnego.
Zanim zabrzmi muzyka Jarosława Menzla i wiersze Juliana Tuwima uzyskają nowy muzyczny kształt, zanim zacznie się nasz muzyczny i taneczny spektakl, zapraszamy do własnego poszukiwania. W internecie – piosenek do słów poety. W jego tomach poetyckich – takich wierszy, które chciałoby się zapamiętać, wypowiedzieć bardzo cicho, szeptem, albo przeciwnie – głośno wykrzyczeć, zaśpiewać, a może właśnie – zatańczyć?
Zatańczymy Tuwima?
Materiały prasowe Instytut Książki