Po długiej ciszy z nowymi nagraniami powraca Renata Przemyk. Od wydania "Odjazdu" minęło aż 5 lat. Artystka inicjuje całkiem świeże rozwiązania artystyczne i sposoby dźwiękowej realizacji, tworząc w rezultacie ciekawe relacje intertekstualne, wewnątrztekstowe, odkrywając przed słuchaczami horyzont wszystkich zmysłowych żywiołów...
"Rzeźba dnia" to odzwierciedlenie własnej kobiecej odrębności i poczucia zjednoczenia się z wrażliwym, transcendentalnym ego. Renata Przemyk z charakterystyczną dla siebie łatwością dokonuje swoistej aneksji, znosząc granice tzw. autonomicznej poezji śpiewanej. Nowy krążek przełamuje wszelkie bariery i wprowadza rozwiązania artystyczne na pierwszy rzut ucha niemożliwe do zrealizowania, o eksperymentalności par excellence.
O stronę produkcyjną nowego materiału artystka zadbała wspólnie z Jarkiem Baranem. Efektami tego spotkania są: akcent poezji rządzącej się własnymi prawami i odbiegającej charakterem od istniejących reguł, zaskakujące taneczne rytmy, elektroniczne brzmienia oraz matematyczna ścisłość i logika budowy w zrożnicowaniu rytmicznym i brzmieniowym. "Rzeźba dnia" zaskakuje, gdyż ukazuje całkiem nowe oblicze Renaty Przemyk, aczkolwiek niezmiennie i w tym przypadku znajduje się okazja do nawiązania intymnego dialogu. Mamy zatem do czynienia z fenomenem artystycznym, którego nie daje się zaklasyfikować bezpośrednio do jednego gatunku.
Utwór otwierający album to "Czas M.", odurzający beatem ethno, prawdziwym elektronicznym szaleństwem! Nie brak tu odważnych eksperymentów, lecz w pełni świadomych i kontrolowanych. Autorski rys jest standardowo już wyrazisty, przepełniony pozytywnymi wibracjami, co sprawia, że kompozycja wciąga swoją złożonością. Jak się za moment okazuje, każdy następny utwór stanowi niespodziankę. Przyznam szczerze, że kawałek "Kłamiesz" nigdy nie byłby zestawiony przeze mnie z Renatą Przemyk. Jedynie ta oryginalna barwa głosu powoduje, że upewniam się, że utwór należy do niej. "Co tam niebo" kojarzy się z przejawem wzajemnego oświetlania się sztuk, są tu indywidualne koncepcje i powrót do łagodności. Bowiem wspomniany kawałek niesie ukojenie i miło kołysze.
Mocne,sztuczne bity? Tego się autentycznie nie spodziewałam. Artystka z impetem prowadzi zabawę ze słuchaczem, prowadząc go przez figlarne igraszki z rytmem i harmonią. "Rzeźba dnia" w pełni ujawnia kobiecą tęsknotę za dzikością, oderwanie się od żelaznych zasad, lecz też przekorny sentyment do tego, co współczesne... Cóż, kobieta zmienną jest.
Monika Wojda
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |