„Arszenik i stare koronki” to czarna komedia napisana w 1939 roku przez Josepha Kesselringa. Wielokrotnie wystawiana przez różne teatry oraz sfilmowana w roku 1944 z udziałem Carego Granta. 22 marca również Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie doczekał się swojej premiery w reżyserii Krzysztofa Babickiego.
Dwie siostry, Abby i Marta (w tych rolach Anna Polony i Urszula Popiel) kryją tajemnicę, którą pewnego dnia z przerażeniem odkrywa ich bratanek, Mortimer. Chociaż może „kryją” to nie najlepsze słowo, bowiem te dwie, na pozór przemiłe, starsze panie uważają, że czynią dobro, pomagają samotnym mężczyznom uwolnić się od „cierpień”. I jeśli tylko ktoś wcześniej by je o to zapytał, najpewniej bez mrugnięcia okiem potwierdziłyby wszystko. Tak się dzieje jednak dopiero wtedy, gdy Mortimer zjawia się w ich domu i przypadkiem napotyka na dwunastego już trupa, którego panie nie zdążyły się jeszcze pozbyć.
W całym precedensie pomaga im chory umysłowo Teddy, którym staruszki się opiekują. Robi to jednak nieświadomie. Mężczyzna uważa, że jest Napoleonem (w oryginale natomiast był to prezydent Roosvelt), a zmarli mężczyźni, to po prostu polegli w przeprawie przez Berezynę. Panie mają swoje zasady. Podczas chowania zmarłych odprawiają obrządki. Nie pozwalają również, by razem z nimi leżeli jacyś „obcy”. Bo w końcu mężczyźni zabici od tytułowego arszeniku nie są już „obcy”. Przyszli do domu sióstr Brewster najprawdopodobniej w poszukiwaniu mieszkania i gdy okazało się, że nikt na nich nie czeka, postanowiły się ulitować. To wręcz ich misja! Wiedzą jedynie jak owi mężczyźni się nazywają i do jakiego kościoła przynależą, tyle wystarczy. Stanowczo więc tych panów nie mogą określić jako nieznajomych.
Dla osób, które spektaklu jeszcze nie widziały, zdradziłam być może dość dużo, jednak zapewniam, że sztuka obfituje w wiele innych zaskakujących sytuacji. A poza tym, myślę, że większość już się z nią wcześniej zetknęła; czy to przy okazji wspomnianego filmu emitowanego dość często przez stację TCM, czy słynnego wykonania z Ireną Kwiatkowską.
Anna Polony i Urszula Popiel, które występują w spektaklu gościnnie, wcieliły się w swoje kreacje znakomicie. Ich postaci wzbudzają sympatię do samego końca. Jednak do żadnej z ról nie ma się właściwie o co „przyczepić”. Były po prostu dobrze obsadzone i zagrane.
„Arszenik i stare koronki”, to na pozór sztuka lekka i przyjemna. Choć można by się pokusić w tym miejscu o rozważania na tematy poważniejsze, jak na przykład prawa do „godnej śmierci”, to nie wydaje mi się, by taki cel przyświecał autorowi, a przynajmniej nie autorowi omawianej realizacji. Spektakl nie próbuje śmieszyć na siłę, co dość częste wśród przedstawień o zabarwieniu komediowym. Sprawdza się w roli pastiszu korzystając z wielu chwytów typowych dla gatunku. Jest w tym dość niedzisiejszy, ale bardzo uroczy!
Przedstawienie polecam przede wszystkim osobom, które chcą miło spędzić czas, zrelaksować się. Ci, którzy szukają pożywki intelektualnej nie mają tu czego szukać, ale teatr, to w końcu również „dobra zabawa”. A ta jest wręcz „piramidalna”! ;-)
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |