Artur Orzech – znany dziennikarz radiowy, a po godzinach, o czym wie niewiele osób, wielbiciel literatury perskiej. W swojej książce pt. „Wiza do Iranu” postanowił zaprosić czytelników w podróż do kraju niezwykłego. Islamski kraj, gdzie wojna jest codziennością, a za cudzołóstwo lub kontakty homoseksualne jest się skazywanym na karę śmierci został przedstawiony w sposób niezwykle barwny. Tamtejsza kultura jest dla Europejczyków niezwykle fascynująca głównie z powodu tego, że niezrozumiała, ale i niedostępna. Możliwość przebywania na terenie tego kraju nie jest przyznawana każdemu. Ponadto cudzoziemców odstraszają rygorystyczne zasady obyczajowe. Jednak z drugiej strony pojawia się ciekawość. Artur Orzech stara się tę potrzebę zaspokoić poprzez oprowadzenie po kraju, w którym bogactwo kulturalne zostało przyćmione przez politykę. „Wiza do Iraku” to opowieść o tradycji, miejscowej ludności, ale i o najpiękniejszych miejscach.
Książka powstała z pasji. Niezwykłą fascynację autora Iranem widać na każdej stronie. Nie można bowiem napisać tak dobrej książki o czymś, co nie jest nam bliskie. Iran jest bliski sercu autora od lat i to daje się odczuć. Swoją pasją chciał podzielić się z szerszą publicznością i należą mu się szczególne podziękowania. Przeciętnemu Polakowi nie jest łatwo poznać tak odległy kraj ze strony zupełnie innej niż tylko polityczna. Dzięki Arturowi Orzechowi staje się to możliwe i to bez wychodzenia z domu. Mało tego, autor czyni to w taki sposób, aby czytelnik poczuł się jakby tam był. Przenosimy się w samo serce wydarzeń i poznajemy coś zupełnie innego i nie boję się tego powiedzieć: coś zupełnie odległego.
Jak sam autor powiedział, jego książka to wyraz tego, co czuje. Może się wydawać, że przez to książka jest mało obiektywna, a wręcz subiektywna. Nic bardziej mylnego. W moim przekonaniu jest ona bardzo emocjonalna. Dziennikarz nie kryje swoich uczuć, stara się przekazać je swoim czytelnikom i czyni to w sposób wręcz fenomenalny. Oblicze Iranu kreowane przez ludzi, zwykłych mieszkańców tego kraju to obraz niezwykle poruszający. „Wiza do Iranu” to niezwykły przewodnik z informacją co warto zobaczyć. To próba walki z wszechobecną islamofobią. Artur Orzech stara się w pewien sposób obalić mit tego kraju, jako pełnego ortodoksyjnych wyznawców islamu. Dotyka zarówno historii tego kraju, jak i obecnego kształtu. Dodatkowym prezentem dla czytelników jest zbiór perskiej poezji. Niezwykle romantycznej i bardzo uczuciowej. W książce tej odnajdą też coś miłośnicy kuchni. Przepis na irańską potrawę warzywną na pewno zaciekawi niejednego smakosza.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Udajcie się w niezwykła podróż do Iranu. Iranu nieznanego, pełnego różnorodnych barw. Poznajcie kulturę, obyczaje, ale i zwykłych ludzi, którym przyszło żyć właśnie w tym państwie. Podróż ta bez wątpienia wzbogaci was o nowe doświadczenia, ale i wiedzę.
Napisała: Joanna Sieg
joanna.sieg@irka.com.pl
Dodaj artykuł do:
Tagi: