Nieczęsto, niestety, polski widz ma okazję oglądać kino z Ukrainy. Tym bardziej warto zobaczyć „Plemię”, najgłośniejszy film ostatnich lat zza wschodniej granicy. Znakomity obraz Miroslava Slaboshpitskiego zaskakuje już od samego początku, gdy napis informuje, że film będzie wyświetlany w ukraińskim języku migowym bez lektora i bez napisów…
Kilkunastoletni Sergij trafia do ośrodka edukacyjnego z internatem dla głuchoniemych, gdzie niesłyszący przyuczają się do zawodów technicznych. Od początku zostaje wciągnięty przez rówieśników do „grupy trzymającej władzę” w ośrodku i jego okolicach. Tytułowe „Plemię” napada nocą na przechodniów, wymusza pieniądze od młodszych uczniów i do spółki z zarządcą internatu wykorzystują nieliczne dziewczyny z ośrodka, by czerpać zyski z prostytucji. Początkowo, Sergij jest tylko niechętnym, zszokowanym obserwatorem tych wydarzeń, jednak z każdym dniem coraz bardziej przywyka do panujących w ośrodku zwyczajów i sam zaczyna być jednym z największych lokalnych łobuzów.
Trzeba oddać Slaboshpitskiemu, że jego film wciska w fotel, jak mało który. Niespieszny wstęp nie tylko służy zarysowaniu nietypowej sytuacji, ale też pozwala widzowi przyzwyczaić się do niemych dialogów, których przecież nie rozumie w całości. Sceptycznie nastawionych do braku lektora i napisów można uspokoić i zapewnić, że, choć konkretne wypowiedzi oczywiście nie są całkowicie zrozumiałe, dzięki dobrej reżyserii oraz grze młodych aktorów sens poszczególnych scen zwykle jest jasny. Czasami fakt, że bohaterowie są głuchoniemi, wręcz wzbogaca filmowe wydarzenia oraz ich wydźwięk.
Slaboshpitski w „Plemieniu” postawił na stuprocentowy naturalizm i był to strzał w dziesiątkę. Ujęcia są długie niczym u Steva McQueena, miejscami męczą lub frustrują, ale zawsze na koniec pozostawiają widza w, nomen omen, oniemieniu. Reżyser, będący również autorem scenariusza, doskonale wykorzystał potencjał tkwiący w historii dziejącej się wśród niesłyszących bohaterów, dzięki czemu w filmie pojawia się mnóstwo zaskakujących rozwiązań. Takich, których widzowie przyzwyczajeni do normalnego kina, nijak nie mogą się spodziewać.
„Plemię” to, oczywiście, nie jest film dla wszystkich. Obraz Slaboshpitskiego to wyjątkowo brutalne kino, które na długo pozostaje z widzem po seansie. Jest tu dużo krwi i łez, pogodnych scen za to jak na lekarstwo. Rzeczywistość ośrodka dla głuchoniemych na Ukrainie to nie bajka i tę ponurą atmosferę doskonale udało się reżyserowi oddać. Przy okazji jednak Slaboshpitski przypomniał też kilka uniwersalnych prawd o ludzkiej naturze, o których w naszym „cywilizowanym” świecie często się zapomina.
Film wchodzi do polskich kin 29 maja 2015 r.
Utwór | Od |
1. Inne historie | gaba |
Utwór | Od |
1. W bezkresie niedoli | ladyfree |
2. było, jest i będzie | ametka |
3. O Tobie | ametka |
4. Świat wokół nas | karolp |
5. Kolekcjonerka (opko) | will |
6. alchemik | adolfszulc |
7. taka zmiana | adolfszulc |
8. T...r | kid_ |
9. Twoja opowieść o mnie | o.laf |
10. przyjemność | izasmolarek |
Utwór | Od |
1. Sprzymierzeniec | blackrose |
2. Podaruję Ci | litwin |
3. test gif | amigo |
4. Primavera_AW | annapolis |
5. Melancholia_AW | annapolis |
6. +++ | soida |
7. *** | soida |
8. Góry | amigo |
9. Guitar | amigo |
10. ocean | amigo |
Recenzja | Od |
1. Zielona granica | irka |
2. Tajemnice Joan | wanilia |
3. Twój Vincent | redakcja |
4. "Syn Królowej Śniegu": Nietzscheańska tragedia w świecie baśni | blackrose |
5. Miasto 44 | annatus |
6. "Żywioł. Deepwater Horizon" | annatus |
7. O matko! Umrę... | lu |
8. Subtelność | lu |
9. Mustang | lu |
10. Pokój | martaoniszk |